Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 84, Stacja Desiny,
z dnia 09.08.2185 r. 07:10 czasu orbitalnego Zowe.
z dnia 09.08.2185 r. 07:10 czasu orbitalnego Zowe.
Admirał Solem: Nie zwlekajmy dłużej. Wiecie, po co was
tu wezwałem.
Anna, Yrosos, Michael, Noyn: Tak jest!
Admirał Solem: Przejdę do rzeczy. Kilka dni temu otrzymaliśmy
zgłoszenie o domniemanym ataku na naszą kolonię na granicy przestrzeni okrenian. Mówię o domniemanym… Planeta podobnie jak cały układ została
zablokowana przez Flotę Federacji Wojskowej. Jednak nasze satelity nie zostały
zniszczone, a z ich odczytów wynika, że okrenianianom nie zależy na przejęciu
planety. Nie ma tam żadnych cennych złóż, specjalnie żyznych gleb czy
strategicznych miejsc. Kolonię utworzyła duża firma transportowa, mieszkają tam
jedynie rodziny pracowników. Wygląda
to tak, jakby po prostu otoczyli układ, choć cel ich działania jest nieznany. Nie możemy w tę sprawę mieszać naszej
Floty, jest zbyt mała, poza tym politycy nie chcą wszczynać kolejnej
niepotrzebnej wojny, szczególnie że niedawno podpisaliśmy umowę współpracy przy
ochronie Drogi Mlecznej w razie, gdyby blohanie spełnili swoją groźbę wobec okrenian. Zgłoszono się z tym problemem do nas. Radzie Weteranów udało się
porozmawiać z przywódcą Floty Federacji, który tam stacjonuje, jednak ten udzielał bardzo wymijających
odpowiedzi. Wspólnie zaproponowano wysłanie was. Grom zostanie łącznikiem
między nami. Okrenianie nie chcieli wyjawić, co robią, ale są w stanie
zaufać Grom. Cel waszego zadania to zdobycie informacji na temat tego, co
faktycznie robią obcy i jeżeli to możliwe, sprawić, by jak najszybciej opuścili
kolonie. Więcej szczegółowych danych przesłałem na wasze komputery osobiste, ale nie łudźcie się, że powiedzą wam one coś więcej poza miejscami, w których
stacjonują obcy. Czy macie jakieś pytania?
Anna, Yrosos, Michael: ...
Noyn: Coś mi tu nie pasuje. Na I’lii zarządzono okres Wakols,
Wszyscy Wysocy Generałowie Federacji Wojskowej debatują na rodzinnej planecie
od kilku tygodni, co znaczy, że to nie oni powzięli te kroki, tylko Izba
Reprezentacyjna.
Admirał Solem: Wzięliśmy to pod uwagę. Nie możemy jednak czekać, aż
Najwyższe Władze będą osiągalne. Czy to wszystko?
Noyn: Tak.
Admirał: W porządku. Zamykam odprawę.
Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 81, Stacja Desiny,
z dnia 09.08.2185 r. 07:23 czasu orbitalnego Zowe.
z dnia 09.08.2185 r. 07:23 czasu orbitalnego Zowe.
Michael: Gdzie idziesz?
Noyn: Na statek. Chce przeprowadzić ostatni lot testowy.
Michael: Muszę cię o coś zapytać.
Noyn: O co chodzi?
Michael: Czy wiesz, co się dzieje w tej kolonii? Dlaczego ją
zablokowaliście?
Noyn: Zablokowaliście? Sugerujesz coś?
Michael: Nie udawaj! Ty coś wiesz. Musisz! Widziałem jak się
wystraszyłaś, kiedy Admirał opowiadał o blokadzie. Czy ojciec coś ci powiedział?!
Noyn: Nie! Nie słyszałeś. Nie mam z nim kontaktu od kilku
tygodni w czasie Wakols, wszyscy generałowie odcinają się w zamkniętym domu i
rozmawiają na ważne sprawy wewnętrzne. I nie będę miała z nim kontaktu co
najmniej jeszcze przez dwa tygodnie.
Yrosos: Przestańcie! Ostatnie czego nam teraz brakuje to
kłótni!
Anna: Zgadzam się.
Noyn: Jeżeli już bardzo chcesz wiedzieć to mam pewne przypuszczenia,
ale nie mogę teraz o tym rozmawiać. Powiem tylko, że takich kroków nawet Izba
by nie powzięła bez dobrego powodu.
Michael: Nie ufasz nam?!
Noyn: Czy ty byłbyś zdolny wyjawić, nawet najbardziej
zaufanej osobie, tajemnicę, która mogłaby zagrozić bezpieczeństwu całej rasy?!
Nieważne czy swojej własnej, czy cudzej?
Yrosos: Dość! Uspokójcie się oboje. Nic w ten sposób nie
osiągniemy.
Michael: Nic to my nie
zdziałamy, jeżeli nie będziemy mogli
na sobie polegać. W ten sposób wszyscy możemy się pożegnać z karierą.
Ale Grom przecież to oczywiście nie obchodzi. Jest tu tylko dla zabawy!
Noyn: Jak można polegać na kimś, kto chce cię do czegoś
zmusić! Daj mi już po prostu spokój.
(Noyn odchodzi)
Ros: Zadowolony?
Michael: Dlaczego wszyscy stoją po jej stronie?
Anna: Bo ona ma rację.
Yrosos: Są rzeczy, które powinny pozostać tajemnicami. Spróbuj
to jakoś zrozumieć.
(Yrosos odchodzi)
Michael: An. Mogę cię o coś poprosić?
Anna: Nawet nie próbuj.
Michael: Przecież nie wiesz, o co chce cię prosić.
Anna: Wiem. Nie masz na co liczyć.
Michael: Skoro tak… Proszę muszę się dowiedzieć o co ona ukrywa.
Anna: Ciągle mówisz o zaufaniu i poleganiu na sobie, ale dla
ciebie to działa chyba tylko w jedną stronę… Chcesz, żebyśmy zaufali ci jako
przywódcy, ale ty nie potrafisz zaufać nam.
Trzymaj. Użyj tego, jeżeli naprawdę
jesteś takim egoistą.
Jak myślicie skąd ten konflikt z Noyn i Michaela? Czy podejrzenia Michaela są słuszne? Co takiego chciał od Anny?
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba, zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to, dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)
Jak myślicie skąd ten konflikt z Noyn i Michaela? Czy podejrzenia Michaela są słuszne? Co takiego chciał od Anny?
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba, zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to, dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)
Pozdro.
~Noyn
Może spodoba Ci się również:
o coś fajnego, podoba mi się chodź nie zabardzo jeszcze wiem o co chodzi ;D
OdpowiedzUsuńCiekawie opisujesz to, co się dzieje w okół. Masz talent i dużą wypobraźnię, potrafisz pisać, widze, że masz ogromną pasje i kochasz to :)
OdpowiedzUsuńchętnie bede wchodzić :>
smoczexserce.blogspot.com
Głosuję za obaleniem Michaela, stanowczo nie dorósł do swojego stołka. Anna mogłaby spokojnie zająć jego miejsce, wydaje się dość ogarnięta. Ros jest za to kompletnie rozchwiany, jak artystyczna dusza. Grom, że tak powiem, przypomina mi najeżkę. Jak na razie tak przedstawia się mój pogląd na bohaterów :)
OdpowiedzUsuńPisz częściej i/lub dłużej, czekanie na ciąg dalszy to niezła próba dla nerwów, szczególnie, że nie dodajesz postów regularnie...
Pozdrawiam :)
Nawet jeśli Ci to kiedyś nie wychodziło to teraz to się zmieniło. Jest ciekawe. Na pewno fajnie by się to oglądało. Masz talent do pisania scenariuszy. :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam się z opowiadaniem o takiej tematyce i treści ;) Bardzo zaciekawiła mnie ta historia ;3 Będę wchodzić częściej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://they-want-remember.blogspot.com/
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do LBA!
Więcej info na: stella191.blogspot.com
Nastąpiły małe zmiany w regulaminie spisu . Proszę o zapoznanie się .
OdpowiedzUsuńCzarna Mamba
Naprawdę bardzo ciekawe opowiadanie, w sumie nie czytałam nigdzie na bloggerze czegoś podobnego :)
OdpowiedzUsuńBędę tu jeszcze zaglądać :)
Zapraszam: http://diary-black-heart.blogspot.com/
Trochę brakuje mi opisów typu "spoglądnął na niego z zaciekawieniem". Aczkolwiek blog bardzo osobliwy i wyjątkowy. Na pewno zostanę tu na dłużej!
OdpowiedzUsuńTrochę mi brakuję opisów- ale to nowoczesny świat. I właśnie to nadaję twojemu blogowi tą ,,aurę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Masz ciekawy sposób pisania. Chyba się jeszcze z takim blogiem nie spotkałam. Czytam dalej
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :) na moim blogu
http://avengers-fanfiction.blogspot.com/