17 listopada 2014

Dzienniki Yrososa 7

Od Autorki:
Dostałam tylko jedno zgłoszenie do konkursu, więc postanowiłam go przedłużyć.
Przypomnienie zasad:
Podaj jakiś ciekawy cytat lub własną wypowiedź, która oddałaby klimat opowiadania. Najlepszy z nich umieszczę w nagłówku, bo ten stary opis już mi się znudził :)
Żeby wziąć udział musisz jeszcze tylko dodać inny komentarz odnośnie któregoś posta! Nie musi być długi!
Nagrodami są: Reklama w następnym poście i mój do bólu szczery komentarz. 

A teraz zapraszam do czytania: 

Dziennik osobisty wpis nr 8025A z dnia 08.09.2185

     O nie! Nie, nie, nie! Błagam niech to nie będzie prawda! Błagam!
     Coś ty narobił Mentorze! Czyżbyś zatracił już doszczętnie resztki etyki i moralności?! Musiałem źle odczytać te schematy!
     Eh... Zaprzeczanie nic mi nie da. Rozszyfrowanie jego kodu było trudne i zajęło trochę czasu, ale... To z pewnością jego dzieło. 
     Myślę jednak, że on nie wymyśliłby czegoś takiego sam. Jest świetnym biologiem, lecz nie biotechnologiem.
     Ktoś go zmusił? Może dlatego ukrył to u mnie? Albo ciekawość wzięła górę i musiał się przekonać czy zdoła czegoś takiego dokonać?

Dziennik osobisty wpis nr 8025E z dnia 08.09.2185

     Im dłużej o tym myślę, tym częściej mam w głowie najczarniejsze scenariusze dotyczące tej technologii. Właściwie to... Nie ma chyba jej dobrych zastosowań. 

Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 217 Stacja Destiny  
 z dnia 09.09.2185r. 06:53 czasu orbitalnego Zowe.

Gillian: Więc wyjeżdżacie?
Yrosos: Tak. Muszę się spakować.
Gillian: Pomóc ci?
Yrosos: Byłoby miło.
[Yrosos w ciszy przetrząsa szafki, a Gillian porządkuje rzeczy w kartonie]
Gillian: Więc... Mogę wiedzieć gdzie się wybieracie? I czemu Przeznaczenie zostaje w hangarze?
Yrosos: Nigdzie konkretnie. Na jakimś szlaku zaczęły znikać statki, mamy się temu przyjrzeć. A zwykłe ekipy poszukiwawcze dały plamę. Zrobią więc z nas przynętę. 
Gillian: Chyba rozumiem. Wiecie jak długo to potrwa? 
Yrosos: Nie wiem. Dlaczego cię to interesuje? 
Gillian: Zastanawiałam się... eee... Nie ważne. 
Yrosos: Jak już zaczęłaś to skończ. 
Gillian: Ta hybryda zaczęła mnie interesować i zastanawiałam się czy nie mogłabym napisać o niej pracy. To byłby świetny temat. Może udałoby mi się tym zainteresować moich przełożonych. Chciałabym tu pracować na stałe, ale muszę im jakoś zaimponować. Inaczej za trzy miesiące staż się skończy i wrócę do domu.

Yrosos: Wątpię, żeby się zgodziła. I radzę ci nie zwracać się do Grom "hybryda". Byli tacy co tak mówili... Kończyć chyba nie muszę... 
Gillian: Nie. Ale ty mógłbyś ją przekonać. To dla mnie bardzo ważne. Chcę tylko o kilku rzeczach porozmawiać.  
Yrosos: Pogadam z nią, ale nie jestem zbyt przekonujący.

Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 217 Stacja Destiny  
 z dnia 09.09.2185r. 9:03 czasu orbitalnego Zowe.

 
Noyn: Gotowy? Gdzie te rzeczy? 
Yrosos: Tam w kącie. Obym niczego ważnego nie pominął... 
Noyn: Na pewno masz wszystko. Całą noc się szykowałeś. 
Yrosos: Jak się spało?
Noyn: Nie pytaj. Nowy chciał się popisać i nie dał mi spać w pokoju gościnnym. Musiałam iść do sektora E.  
Yrosos: Auć.  
Noyn: Oby mieli lepsze łóżka na tym transportowcu. 
Yrosos: Grom, mogę o coś zapytać? 
Noyn: Pewnie.
Yrosos: Odkryłem pewną technologię i... nie jestem pewien co mam dalej robić. 
Noyn: Co to za technologia? 
Yrosos: Skomplikowana biotechnologia polegająca na... eh, nie będę cię zanudzał naukową gadką, ale... Wyobraź sobie, że możesz przywrócić kogoś do życia. 
Noyn: To przecież niemożliwe. 
Yrosos: Tu nie chodzi o wskrzeszanie. Raczej o... Odkryłem, że w ciągu najbliższych kilku godzin po śmierci, można pobrać wszystkie informacje jakie przetworzył mózg danej osoby. Czyli wspomnienia. Jeżeli wgrać je do zaprogramowanego myślącego komputera, to tak jakby zmarła osoba wciąż żyła. Komputer będzie się zachowywał dokładnie jak ta osoba. Będzie myślała, że nią jest i... 
Noyn: Dość!!! Nie kończ! Powinieneś to jak najszybciej zniszczyć! Nie do wiary, że coś takiego zrobiłeś! 
Yrosos: Odkryłem, że istnieje coś takiego. Nie wynalazłem tej technologii. Nie znam się na tych wihajstrach Anny.  
Noyn: Przepraszam, ale zdajesz sobie sprawę jak to jest niebezpieczne. To jest coś więcej niż Sztuczna Inteligencja. Nie wspominając, że można coś takiego podciągnąć pod niewolnictwo. 
Yrosos: Masz rację.  
Noyn: Sporo złego można narobić z takimi zabawkami. Lepiej nikomu o tym nie wspominaj i zniszcz to jak najszybciej. 

4 komentarze:

  1. Jak jak kocham czytać te opowiadanie! :)
    Normalnie brak mi słów :)
    Z chęcią wezmę udział w tym konkursie...

    "Ludzka pamięć kiedyś się kończy. Są jednak chwile i wydarzenia, które powinny zostać z nami aż do śmierci. Złap za długopis i zapisuj wszystko w dzienniku. W pewnym momencie do zajrzysz do starych notatek i będziesz mógł powiedzieć: Jakim ja byłem idiotą?" To tu masz taką złotą myśl mojego autorstwa :)))
    Mam nadzieję, że ci się podoba :) nie za bardzo zrozumiałam na czym polega zadanie, ale chyba zrobiłam to jak należy xd
    Możesz mnie informować o nowych postach w komach na moim blogu?
    czarnystroz.blogspot.com :)))) To tyle z mojej strony :P
    Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozdział ciekawy. Czekam na dalszy rozwój akcji. Przepraszam, że krótko i ogólnie, ale ciągle cierpię na brak czasu.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. ,,(...) w prawdziwym życiu, w odróżnieniu od fikcji, nic nie jest tym, czym się wydaje." ~ Carlos Ruiz Zafon

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak ja nie mogłam się doczekać nowego rozdziału u ciebie. Miałam go przeczytać już w poniedziałek ale niestety nie maiłam czasu ze względu na naukę :)

    OdpowiedzUsuń