26 stycznia 2015

Misja "Hermes" - Oni chyba nie chcą rozmawiać.

Zapis tekstowy nagrania głosowego z bezpiecznej kamery nr 3 Eternal
z dnia 13.09.2185r. 16:11 czasu orbitalnego Ziemi.

Michael: Jak sytuacja?
Noyn: Zasięg naszego połączenia to niewiele ponad 3 pc. Urządzenia An, które zainstalowałam mają zasięg 2 pc. Wiązka ściągająca obcych może mieć promień około 1 pc. Dla bezpieczeństwa powinniśmy założyć, że ta odległość to 1,5.
Michael: Co to dla nas oznacza?
Noyn: Jeżeli nie będziemy musieli się włamywać. Bezpieczna odległość jest spora i łatwo będzie ją zachować, ale jeżeli tak... niewielki ich ruch w naszą stronę, a znów wejdziemy w ich pułapkę.
Michael: Nie da się jakoś tego zmodyfikować?
Noyn: Zrobiłam co mogłam. Mam za mało zasobów i czasu.
Michael: Czyli wszystko gotowe?
Noyn: Tak. Tłumacz, nawigacja i próbniki na miejscu.

 Raport sytuacyjny nr 9

     Przygotowania do nawiązania połączenia zakończone sukcesem. Mam jednak wiele obaw co do tego planu. Według skanów statek obcych jest wyposażony w broń o mocy znacznie przewyższający nasz, a także wytrzymały pancerz. Jeżeli zostanie otworzony ogień możemy tego nie przeżyć. Grom mówi, że wystarczy celny strzał w uszkodzony silnik. Lecz wszyscy mają tego świadomość i deklarują swoje uczestnictwo. Pisząc "wszyscy" mam na myśli Drużynę Destiny. Wolałem w ten szczegół zataić przed załogą Eternal, jednak prawdopodobnie snują domysły. 
     Kapitan jest z jakiegoś powodu zdeterminowany i zrobi wszystko, żeby nasza misja się powiodła. Boję się tylko o jego ludzi. Czuję ich zdenerwowanie i frustrację. 

Dzienniki Michaela

 Dziennik osobisty wpis nr 7433C z dnia 13.09.2185

      Co mi strzeliło do łba, żeby tak ryzykować?! Ale jeżeli nie my to kto?
      Staram się zachować pewność siebie, pokazać wszystkim, że plan na pewno się powiedzie. W ten sposób zminimalizuje ich wahania i obawy. Szczególnie chodzi mi o ludzi Johna, ale o drużynę także. Mam wrażenie, że dla nich ta praca nie jest tym czym jest dla mnie. Ja zawsze chciałem być tu gdzie teraz, a reszta... 
       Grom jest tu dla polityki. Ros ma tu zasoby do swoich badań. An... to akurat człowiek zagadka, ale prawdopodobnie ma w tym inny cel niż pomoc ludziom.
       Jakie to wszystko popieprzone.

 Zapis tekstowy nagrania głosowego z bezpiecznej kamery nr 1 Eternal
z dnia 13.09.2185r. 20:00 czasu orbitalnego Ziemi.

Kelo: Podchodzę.
Yrosos: Nawiązuję kontakt wizualny.
Noyn: Tłumacz gotowy.
Michael: To do dzieła. [Na ekranie pojawia się sylwetka obcego, wydaje się jakby coś mówił, jednak słychać tylko niezrozumiałe terkotanie]
Michael: Nazywam się Michael Zead i dowodzę tym statkiem. Czy mnie słyszycie?
[Z ekranu dochodzi kolejna seria niezrozumiałych dźwięków]
Yrosos: To nie wystarczy!
[Ekran się wyłącza]
Kelo: Rozłączenie. Przygotowują się do zbliżenia!
Noyn: Musisz zachować bezpieczną odległość! Nastawię urządzenia i połączymy się ponownie.
Kelo: Jesteśmy w ruchu.
Noyn: Łącze jest niestabilne, mogą być zakłócenia.
Michel: Nieważnie. Połącz nas.
[Na ekranie znów pojawia się ten sam obcy. Terkotanie wydaje się wyraźniejsze. Czyżby obcy w ten sposób krzyczał?]
Michael: Nazywam się Michael Zead. Pytam jeszcze raz czy mnie słyszycie?
[Terkotanie miesza się z zakłóceniami na ekranie, po chwili słychać pierwsze zrozumiałe dźwięki]
Yrosos: Mam!
Obcy: [...] Co tu robić? [...] Jak się wydostać?
Michael: Chce porozmawiać o porwaniach statków podobnych do mojego. 
Obcy: [...] Nie mieć o czym mówić. Potrzebować terodem.
[Michael spogląda na Yrososa, który wzrusza ramionami]
Michael: Chodzi o towar, który wieziemy?
Obcy: Tak.  
Michael: Do czego go potrzebujecie?
Obcy: Jaja szybciej dojrzewają.
Michael: Porwania statków to nie rozwiązanie. Sprowadzacie na siebie kłopoty. Niech wasz rząd skontaktuje się z naszym, by wynegocjować pokojową wymianę.
Obcy: Jesteśmy jedyni.
Michael: Jak to?
Obcy: Herokn został zniszczony. Jesteśmy jedyni. Dzieci muszą się szybciej rozwijać.
Michael: Rozumiem, ale... Co zrobiliście ze statkami? 
Obcy: Rozbieramy na części. Ulepszamy wylęgarnie.
Michael: A ludzie?
Obcy: Zabijamy i wyrzucamy przez śluzę.
Michael: Tak nie można!!!
Obcy: Jest was dużo. Gatunek jest bezpieczny, nasz nie. Koniec rozmowy. Poddajcie się albo będziemy strzelać.
Yrosos: Celują w nas!
Kelo: Nie możemy się ruszyć! 
Fhel[przez interkom]: Silnik wariuje! Mamy przeciążenie! Zaraz wszystko wybuchnie!
[Noyn bez słowa biegnie w kierunku maszynowni] 

[...ZANIK SYGNAŁU Z KAMERY...]  

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ciekawi jak to się skończy? Już za tydzień poznacie odpowiedź. Chciałam zakończyć dzisiaj, ale post byłby zdecydowanie za długi. 
*
Wybrałam już pierwszy film na recenzje. Zobaczymy kiedy uda się ją napisać. 
*
Zastanawiam się czy chcielibyście, abym wstawiła podobizny bohaterów opowiadania, które zrobiłam w ubierance (coś takiego jak Noyn z mojego profilu na fb i google+). 
Zrobiłam je dla zabawy i jestem ciekawa czy chcecie je zobaczyć. 
*
Dziękuję wszystkim za komentarze i obserwacje. 
Jesteście super! 

12 komentarzy:

  1. Świetnie piszesz! Jak już kiedyś wspomniałam (jestem na blogu już kolejny raz :)) bardzo podoba mi się pomysł na zapis opowiadania, jest oryginalny i jeszcze nigdy się z takim nie spotkałam :D Fajnie, że masz pomysł na siebie, bardzo to doceniam. Oby jak najwięcej osób było tak oryginalnych :)
    Oczywiście jestem bardzo ciekawa jak skończy się opowiadanie i czekam na podobizny bohaterów!
    Obserwuję :)

    reallylovediy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz. To wiele dla mnie znaczy. Cieszę się, że mój styl podoba się wielu ludziom i "przyjął się" poniekąd. Kreatywność zawsze była moją mocną stroną, chociaż jak zaczynałam myślałam, że ktoś już wpadł na podobny pomysł, ale odkąd bloguje (1rok) jeszcze się nie spotkałam z podobnym stylem.
      Postaram się jakoś w tygodniu dodać posta z podobiznami.
      Jeżeli chcesz zobaczyć przedsmak zapraszam na fb :)
      Pozdro.

      Usuń
  2. fajny masz blog. Super piszesz. Chciałabym żebyś skomentowałam mój blog http://szalonezycieloli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz, chociaż niewiele jest wart. Zgaduję, że nawet nie przeczytałaś.
      Skomentuję twój blog tak samo "szczerze" jak ty mój. Umowa stoi?

      Usuń
  3. superowo piszesz. pisarz? nwm , ale może kiedyś. życzę ci tego. ja nie potrafię pisać jak ty, dlatego zazdroszczę ci. moje opowiadania są zwykle dziecinne , ale cóż . chyba trzeva mieć talent. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, ale mam już spore doświadczenie w tym kierunku. Głównie dzięki blogowaniu. Pisanie to moja pasja.
      Ja uważam, że talent to tylko słowo wymyślone przez ludzi jako wymówka, iż czegoś nie potrafili zrobić. Jeden potrzebuje więcej czasu drugi mniej. Dużo też zależy od motywacji.
      Pozdro. I dziękuję bardzo za komentarz.

      Usuń
  4. Świetnie piszesz! Zazdroszczę ci. Ja to tak średnio piszę. Masz talent.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajne wciągające posty, prześliczne tło:)
    Pozdrawiam
    I zapraszam do mnie http://lukseer.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz.
      Również pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Wróciłam. Zarówno fizycznie jak i psychicznie jestem bardzo zmęczona, ale pocieszam się myślą, że przez najbliższe dwa tygodnie nie muszę przejmować się tym, co jest za oknem. Zacznę od podobizn. Świetny pomysł. Czekam na podobizny Michaela i Anny. Wracając do rozdziału- jak zwykle przerwane w napięciu. Nie narzekam, choć przyznam, że a mojej twarzy pojawił się grymas, gdy zobaczyłam koniec postu i tabelę z komentarzami... Akcja ciągle wzrasta (serio, nie wiem jak to możliwie, że przy takim poziomie akcji, jej słupki wciąż wzrastają).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty zaczynasz ferie, a ja kończę. Strasznie szybko ten czas mi zleciał.
      Robię co mogę by podtrzymać akcję, a jednocześnie pozostawić lekki niedosyt, aby czytelnicy czekali na następny post.
      Fajnie, że wróciłaś.
      Tęskniłam :)

      Usuń