21 września 2015

Moi przyjaciele z blogosfery: Wafeg

Hej!
Mam na imię Kamil, jednak jestem bardziej znany jako Wafeg i prowadzę bloga www.lordsofthegaming.blogspot.com. Oto kolejny post gościnny, w którym odpowiem na pytania przygotowane przez Noyn i przy okazji może kogoś zachęcę do wpadnięcia na mojego bloga. Bez zbędnego przedłużania, zapraszam!

1. Jak zaczęła się twoja przygoda z grami? 
Moja przygoda z grami zaczęła się dosyć późno za co jestem bardzo zły. Pojechaliśmy raz do moich kuzynów, u których były dwie gry - FIFA i Rayman. Z racji, że piłka wirtualna mnie nudzi, wybrałem to drugie. Wtedy zakochałem się. Później zacząłem się interesować innymi tytułami (GTA:SA, The Sims, jakieś pierwsze gry LEGO), aż w końcu stałem się "prawdziwym" graczem.


2. Wyobraź sobie, że wielka firma z nieograniczonymi finansami i zasobami daje ci zadanie stworzenia swojej własnej gry od podstaw. Co byś stworzył?
Jeśli mam być szczery to nie jestem na tyle kreatywny, aby wymyślić zupełnie nowe i odkrywcze IP, więc prawdopodobnie stworzyłbym ekskluzywną bijatykę 2D z typowo amerykańsko-europejskim klimatem, gdzie warstwa fabularna byłaby naprawdę bardzo ważna. Ewentualnie, jakąś platformówkę.


3. Pamiętasz swoją pierwszą grę? Jeśli tak jaki miała tytuł?
Tak jak napisałem powyżej - Rayman M.


4. Czym jest dla ciebie blogowanie?
Blogowanie to dla mnie miejsce, w którym mogę napisać o swojej pasji, czy stworzyć małe "dzieło" (jakieś recenzje, felietony, zapowiedzi), które udostępnię szerszemu gronowi odbiorców. Satysfakcja jest naprawdę wielka, gdy ktoś prawdziwie doceni twoją pracę. 


5. Co sądzisz o pomyśle wprowadzenia sprzedaży gier z oznaczeniem "PEGI 18" za okazaniem dowodu osobistego?
Z jednej strony - jestem przeciw, gdyż to, że osoba niepełnoletnia kupi, np. Mortal Kombat X nie oznacza, że od razu przestanie chodzić do szkoły, kraść itp (jak to niektóre media myślą). Jak ktoś ma nad sobą kontrolę to przecież nic mu się stanie. Z drugiej strony, jak widzę w podstawówce 3-klasistę, który nosi koszulkę z GTA V, to jestem za. Chociaż żyjemy w takim świecie, w którym wszystko można zamówić przez Internet, więc nie jestem pewien czy w tej reformie jest sens.   


6. Czy często zarywasz noce "bo muszę przejść ten level"? :)
Rzadko, ale czasami tak. Jestem śpiochem, więc swoje godziny muszę przespać :D


7. Jak sądzisz, czy gry video czegoś cię nauczyły? Jeśli tak to czego?
Mam wrażenie, że nauczyły mnie cierpliwości. Owszem, dalej często się denerwuję, ale zaraz po tym próbuję się uspokoić i rozwiązać sprawę na spokojnie. Niektóre gry nauczyły mnie również, że każdy wybór ma swoje konsekwencje (każdemu posiadaczowi PS4 polecam Until Dawn!).


8. Jaka była najdziwniejsza gra w jaką grałeś?
Jeśli chodzi o tytuły AAA to zdecydowanie Saints Row 4. Bieganie na golasa w cyfrowym Steelport i miażdżenie kosmitów wielką macką na patyku? 
Jeśli chodzi o gry indie, czy przeglądarkowe to zdecydowanie... Shit Simulator (ew. Goat Simulator). Nie wiem do kogo targetowane są te gry, chyba dla YTberów pokroju PewDiePie'a.

9. Czy jesteś singlem?
Niestety, ale póki co tak.... xD

10. Jakie dałbyś rady (na podstawie własnych doświadczeń) początkującemu blogerowi?
Jeśli zależy mu na popularności to musi pompować wiele siły w reklamy. Polecam wejść na jakąś ocenialnię, czy promować się na wykop.pl niż pisać bezduszne komentarze pokroju "Świetny post! Tu mój blog:xxxx". Jeśli natomiast chodzi o samo prowadzenie bloga - w tym przypadku lepiej nie uczyć się na błędach. Osobiście to nieraz sprawdzam jak to jest na innych blogach. No właśnie, SPRAWDZAM, a nie kopiuję - to różnica. Nie twierdzę, że mój blog jest najlepszy ze wszystkich (bo taki nie jest), ale jakiś tam poziom reprezentuje... co nie? :|

To już by było na tyle ;) Dzięki za uwagę i zapraszam do mojego małego świata.

Naprawdę bardzo ci dziękuję Wafeg za ten króciutki wywiadzik. Miło było dowiedzieć się czegoś więcej o tobie. A ja bardzo serdecznie zapraszam wszystkich na jego bloga, gdzie możecie zobaczyć podobny post, w którym to ja odpowiadam na kilka pytań Wafega :)
Pozdro.
~ Noyn

10 komentarzy:

  1. nie znam się na grach komputerowych ale post dobrze się czytało, dobra rada dla blogerów, którym szybko zależy na zwiększeniu poczytności

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądzę o tej radzie. Takie spamerskie komentarze przyciągną co najwyżej innych spamerów.
      Pozdro.

      Usuń
  2. Ja też na grach się raczej nie znam (dobra, przyznam się jedynie, że w The Sims śmigałam będąc jeszcze małym szczylem), ale podobały mi się odpowiedzi- krótkie i na temat. Rada dla blogerów jest słuszna i przydatna (sama mam zamiar ją spełnić).
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasem mam jeszcze jazdę na simsy (zazwyczaj trwa jakiś tydzień co pół roku), kiedy jakoś mi się włączą. Również uważam, że ta rada jest bardzo pomocna.
      Pozdro.

      Usuń
  3. Świetny post, jestem zachwycona ideą postów gościnnych i wywiadów. Bloguję dopiero od niedawna i pierwszy raz natknęłam się na takie coś :D Co prawda gram tylko w jedną grę i powoli przekonuję się do kolejnych, ale z chęcią zajrzę na bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawy sposób na reklamę własnego bloga oraz innych ciekawych, ale dopiero rozwijających skrzydła lub po prostu polecenie blogów, które czytam.
      U mnie też się zaczęło od jednej gry, a teraz mam całą kolekcję z czego części nigdy nie przeszłam, bo zaraz wciągała mnie kolejna :)
      Pozdro.

      Usuń
  4. Nie jestem jakąś wielką fanką gier komputerowych ale podoba mi się ten wpis. Przypomniały mi się dawne czasy kiedy miałam dziesięć lat i popylałam sobie w Ghost Master i nic innego się dla mnie nie liczyło. Jednak w obecnym momencie nie mam w domu nic innego niż simsy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pamiętam moją pierwszą grę jeszcze wypożyczoną z biblioteki. Była to pierwsza część Harrego Pottera i była naprawdę spoko. Była to też moja pierwsza gra, która miała tylko polskie napisy :)
      Pozdro.

      Usuń
  5. Gry nie są dla mnie, wolę rękodzieło. :D Ale fajne odpowiedzi i przede wszystkim mądra porada, do której te wszystkie zdesperowane blogereczki, piszące komentarze typu: "fajny post, wpadniesz do mnie?", powinny się zastosować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak mówię, takie komentarze jedynie mogą przyciągnąć innych spamerów i osoby chcące desperacko zarobić kilka groszy. Czy warto?
      Pozdo.

      Usuń