23 stycznia 2016

Wizje przyszłości #1

Filmy, seriale, gry, komiksy, książki i ogólnie cały gatunek science-fiction przedstawia nam tysiące scenariuszy dla naszej planety oraz rodzaju ludzkiego. Część z nich jest bardzo prawdopodobna, inna mniej lub bardziej wyolbrzymiona, część wykreowanych światów ma być tylko tłem, a część ma wręcz dać człowiekowi do myślenia, co może się stać za powiedzmy 1000 lat.
Dzisiaj przedstawię wam kilka wizji naszej przyszłości:

1. Apokalipsa zombie
W zestawieniu obowiązkowo na pierwszym miejscu. Jakże mogłoby być inaczej. Historia o wirusie, który zmienia ludzi w żywe trupy to klasyka popkultury, a wszystko dzięki serii Resident Evil, Dying Light czy The Walking Dead, widziałam kiedyś nawet dość sporą książkę "Zombie survival", w której autor opisywał jak przetrwać taką apokalipsę.
Jest to moim zdaniem bardzo prawdopodobny scenariusz dla naszego świata, może nie koniecznie w dokładnie takiej odsłonie jak to nam Hollywood pokazuje, ale jednak coś jest na rzeczy. Przecież mamy coś takiego jak wścieklizna, która jest bardzo podobna do wirusa zombie. Zarażony ma nieodpartą chęć gryzienia innych, czyli przenoszenia zarazy i zmienia osobę zarażoną w zombie, tyle że nie na długo, bo jest to choroba (z tego co się orientuje) w 100% śmiertelna. Wirus zabija więc swojego żywiciela zbyt szybko, aby mógł się rozprzestrzenić. A co jeśli wścieklizna zmutuje? Lub co gorsza człowiek zacznie się nią bawić? Może już to zrobił?
Nie można wykluczyć takiej możliwości. Prawdopodobnie właśnie to chcą nam przekazać tego typu dzieła: do czego może dojść jeśli będziemy za bardzo ingerować w naturę.


2. Podróże kosmiczne i spotkanie z obcymi rasami.
To również popularny motyw, szczególnie seriali oraz gier sci-fi. Nie wiem jak wy, ale ja potrafię godzinami zatapiać się w mojej wyobraźni, gdzie widzę... no właściwie to co możecie przeczytać w opowiadaniu: możliwość przelotu w kilka godzin na drugą stronę galaktyki, czy nawet do innej galaktyki, statki oraz stacje kosmiczne, kolonie na różnych planetach, spotkanie ras, które stworzyły cywilizacje... To piękna wizja, która mam nadzieję przyćmi scenariusz z zombiakami.
Na Księżyc (podobno) polecieć mogliśmy, na Marsa mieliśmy lecieć, ale coś jakby plany nie wypaliły, więc nie widzę przeszkód żeby kiedyś w końcu, nie wynaleziono np. silnika warp, napędu nad przestrzennego, czy jeszcze innej technologii, która pozwoliłaby na podróż na Księżyc w kilka minut. Co do obcych cywilizacji to mogłoby się potoczyć standardowo na 4 sposoby:
- Rasa będzie zła, bardzo zaawansowana i będzie chciała podbić Ziemię (z różnych pobudek) - nieciekawy scenariusz.
- Rasa będzie dobra, zaawansowana i pomoże nam się rozwinąć - fajny scenariusz.
- To my polecimy w kosmos i znajdziemy inne rasy, a potem je podbijemy (coś jak film Avatar albo jak skończyli Indianie) - wątpliwy moralnie scenariusz, ale prawdopodobny. My nie ucierpimy, ale z obcymi gorzej.
- Polecimy w kosmos i znajdziemy bardziej zaawansowaną rasę - co by się wtedy stało to jedna wielka zagadka, przynajmniej dla mnie.
Jeśli mnie zapytać to uważam, że inne cywilizacje jak najbardziej istnieją. Nie wiem czy się z nami komunikowali, czy pomagali nam w starożytności, ale wszechświat jest zbyt wielki żebyśmy byli sami. Może są po prostu mniej zaawansowani od nas? Może nie chcą nam przeszkadzać w rozwoju? Kto wie jakie mają motywy? W końcu ich mentalność i kultura może być dla nas całkiem niepojęta.

3. Idiokracja
Czyli powszechne ogłupienie społeczeństwa. Jak to przedstawiałam w recenzji filmu IDIOKRACJA, gdzie przedstawiony jest ten trochę mniej rozpowszechniony motyw, ale dość przerażający. Film opowiada o tym, że w przyszłości z braku jakichkolwiek zagrożeń oraz selekcji naturalnej inteligencja stała się niepotrzebna, więc wyginęła, a ludzie z całego świata byli po prostu głupi.
Biorąc pod wagę setki absurdów tego świata czy hipokryzji to boję się, że ta wizja spełni się już niedługo. Już wolałabym szczerze apokalipsę zombie, bo tu byłaby szansa ocalenia ludzkości, a selekcja naturalna pozbawiłaby nas idiotów.
Raz miałam sen, że wybuchła epidemia trupów (całkiem niedawno to było). Rano bałam się podejść do okna :)

A jak wy wyobrażacie sobie przyszłość? Nowoczesne technologie czy samozagłada? A może jeszcze coś innego?
Piszcie w komentarzach. 
Jeśli blog się podoba zaobserwuj, by być na bieżąco. Zapraszam też na funpage bloga. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to dając +1.
Pozdro.
~Noyn
PS: Już po egzaminach i do matury mam względny spokój. Mam jeszcze trochę zaległości na blogu, które postaram się systematycznie nadrabiać mi.n odpowiedzi na komentarze oraz aktualizacja spisu treści. Jeśli nic się nie zmieni planuję powrót opowiadania za tydzień czyli 30 stycznia.

Źródła (grafika)
http://www.gry-online.pl/Galeria/Html/Dokumenty/1289003062.jpg
http://ocdn.eu/images/pulscms/ZWM7MDQsMCwyNSwzZTgsMjMyOzA2LDMyMCwxYzI_/656e6cf7eb80808e618e3e0e00d3224c.jpg
 http://demotywatory.pl//uploads/201103/1300145587_by_babycham_600.jpg

22 komentarze:

  1. Punkt 1? Może nie zombie, ale jakaś choroba jest całkiem możliwym scenariuszem. Człowiek bawi się w Boga lub (jak część woli) zbyt ingeruje w naturę.
    Punkt 2? Ciekawy scenariusz i chyba wolałabym opcje podróży w kosmos niż możliwość survivalu z zombiakami czy obcowanie z debilizmem...
    Punkt 3 jest bardzo prawdopodobny. Mam nadzieje, że nie najbardziej. Jednak patrząc na ludzką zawiść i głupotę to nie ma co ukrywać, że coraz bardziej zbliżamy się do zniszczenia inteligencji.
    Ja bym dodała jeszcze jedną możliwość. Jak to Einstein rzekł: ,,Nie wiem ja­ka broń będzie użyta w trze­ciej woj­nie świato­wej, ale czwar­ta będzie na ki­je i kamienie."
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Ostatnio mamy do tego spore skłonności niestety. Bawimy się zabawkami, nie znając do końca ich przeznaczenia.
      2. To mój ulubiony scenariusz, chociaż dwa pozostałe pobudzają wyobraźnię to jednak jeśli miałabym wybierać... wybór byłby oczywisty.
      3. Co fakt to fakt. Miejmy nadzieję jednak, że inteligencja przetrwa.
      Mam w planach stworzyć jeszcze co najmniej jeden post z wizjami, więc to jeszcze nie wszystko.
      Pozdro.

      Usuń
  2. Kurczę, miałam właśnie pisać że najbardziej prawdopodobna inwazja to będzie "idiotyzm". Już teraz jak patrzę na niektórych ludzi to mam wrażenie że gdzieś stracili swoją inteligencję.
    Szczerze, nie wiem czy inwazja zombie byłaby lepsza. Z jednej strony tak, ale z drugiej jeśli ktoś nie ma kondycji, a jest mądry, to nie zwieje przed zombie. A co za tym idzie straci się kogoś inteligentnego. W Parku Jurajskim 3 bodajże, Alan powiedział: "Odwrócona teoria Darwina, przetrwają najgłupsi"- więc może coś w tym jest ;p
    Wybacz że się tak rozpisałam, mam nadzieję że nie przeszkadza ;)
    http://www.swiatrico.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli nie widziałaś filmu, o którym wspominałam to polecam obejrzeć - nie wiadomo czy się śmiać z głupoty, czy nad nią płakać.
      - Nie widziałam tego filmu, ale cytat ciekawy. A twoja teza również jest prawdopodobna, ja wychodzę z założenia, że inteligencja jest więcej warta od pustych mięśni, jak ktoś jest inteligentny to sobie poradzi nawet bez kondycji, chyba że zostanie przyparty do muru, bez opcji wyjścia, wtedy nawet kondycja czy walenie z dyńki na nic się nie zda. Ach odwieczny dylemat...
      - Każdy bloger lubi długie komentarze :)
      Pozdro.

      Usuń
    2. Chętnie obejrzę ;) Inteligencja jest więcej warta niż puste mięśnie.
      Powiem Ci tak może sobie poradzić w każdej sytuacji, ale może być też taka możliwość że spanikuje i przez kilka sekund nie będzie wiedzieć co robić. A wiadomo każda sekunda jest cenna.
      Jednak trzeba zostać przy nadziei że żaden scenariusz się nie spełni, a jak spełni to przeżyjemy ;)

      Usuń
    3. Zmiennych jest w takich rozważaniach zbyt wiele, w zależności od człowieka np. taki Hawking gdyby gdzieś tam rząd go nie chronił to byłoby z nim kiepsko, a przecież to geniusz.

      Usuń
  3. Świetny wpis, w przyszłości pewnie świat opanują maszyny i inne nowoczesne technologie, o których ciężko sobie wyobrazić :)
    Obserwuję i liczę na rewanż :)
    http://carolineworld123.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W kolejnej części poruszę temat przejęcia władzy przez maszyny :)
      Pozdro.

      Usuń
  4. Cóż, przynajmniej czytając ten wpis do końca, już mam świadomość, że świat być może nie będzie porównywany do książek Neala Stephensona, ponieważ wizja przyszłości, jaką autor przedstawił np. w ,,Zamieci" wydaje mi się w porównaniu z dzisiejszą technologią... przestarzała. Może nie tak bardzo, ale troszeczkę tak.
    Wydaje mi się, że jeśli sztuczna inteligencja stanie się rzeczywistością, to najprawdopodobniej zostaniemy zdominowani przez cyborgów i inne maszyny. Czy uda nam się nawiązać kontakt z Obcymi?
    Być może, o ile Obcy przekonają się, że nie chcemy im czynić szkody - być może się nas trochę boją, tym bardziej, że uporczywie prowadzimy jako ludzie liczne badania nad obiektami pozaziemskimi. Są jednak na naszej planecie miejsca, które były kiedyś odwiedzane przez przybyszy z innych planet - a przynajmniej ja wierzę w taki obrót spraw. Jednak w jaki sposób istoty superinteligentne mogą się nas bać? Być może nie rozumieją naszego stylu życia, tak samo jak my ich prawie nie znamy, chociaż badania nad obcą cywilizacją trwają nie od dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam tego autora (wstyd?!), ale bywa że starsze książki czy filmy nie wytrzymują postępu technologii np. Matrix - stary i dobry film, ale widząc te stare wypukłe komputery... nie ma się aż takiego wrażenia "przyszłości"
      Kwestię robotów i SI poruszę w następnej części, chciałam jeszcze poruszyć kilka innych scenariuszy (głównie wyobrażeń z filmów lub książek).
      Widziałam kilka filmów na temat paleoastronautyki (nauka o spotkaniach z obcymi w przeszłości) i są przesłanki, że może coś w tym być, jednak staram się podchodzić do takich rzeczy z dystansem.
      Tak jak mówię, my potrafimy mierzyć obcych tylko takimi parametrami jakie znamy, jeśli chodzi o sposób postrzegania, myślenie, inteligencje - może to przekraczać nasze pojmowanie rzeczywistości.
      Pozdro.

      Usuń
    2. W takim razie czekam z niecierpliwością na tenże pościk :)

      Usuń
  5. Ja tam się boję że ludzie stworzą roboty, które:
    a)będą wyręczać ludzkość we wszystkim, przez co stracą kondycję i w niedługim czasie utyją tak bardzo, że nie będą potrafić się poruszać, aż w końcu umrą z otyłości
    b)po pewnym czasie staną się mądrzejsze od ludzi (na podstawie obserwacji i nieskończonej możliwości kalkulowania wszystkiego w przeciągu sekundy) aż się zbuntują i nas pozabijają.
    http://tuniemanicciekawego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba bajka Wall-e przedstawia coś podobnego - ludzie nie są w stanie się sami poruszać, bo są zbyt otyli, więc siedzą ciągle na specjalnych krzesłach.
      Temat buntu robotów opiszę w kolejnej części wizji przyszłości. Mam w planach co najmniej jeszcze jeden taki.
      Pozdro.

      Usuń
  6. Powracam do żywych! :D

    Proszę nie rób tego z moim mózgiem. ;_; Właśnie podsunął mi wizję, w której wszyscy ludzie na świecie pozamieniali się w zombiaków i rozpętali apokalipsę, a potem na Ziemię przylecieli obcy i razem zawładnęli wszechświatem. To dość przerażające wyobrażenie. ;_; Ale mimo wszystko najbardziej się boję punktu trzeciego - biorąc pod uwagę fakt, ilu już jest na świecie idiotów i że ta ilość z każdym rokiem się powiększa, rzeczywiście bardzo możliwe jest, że inteligentna rasa ludzi wyginie... A co jeśli inteligentni ludzie zamienią się w zombiaków, idioci zostaną, a na dodatek przyfruną obcy? Czeka nas zagłada! o.o

    Pozdrawiam ~ Kreatywna Dagmara

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niezłe połączenie zombiaki+obcy, może jeszcze dodać teorię, że to obcy sprowadzili wirusa zombie żeby nie bawić się w wojnę z prymitywami :)
      Ja również boję się nr 3.
      O rety, no to mnie pobiłaś z tymi połączeniami, jestem ciekawa jak tak połączyć wszystkie możliwe typy apokalipsy (to tylko pierwsza część) co by z tego wyszło...
      Fajnie, że się odezwałaś, zastanawiałam się nawet nad tym czy cie nie ratować z rąk obcych :)
      Pozdro.

      Usuń
  7. Nie wiem czemu, ale zupełnie nie potrafię wyobrazić sobie apokalipsy zombie w „naszym" świecie. Za dużp gier, seriali i filmów traktującej o tej tematyce, że teraz sobie nie wyobrażam, abym jutro wstał i zobaczył w wiadomościach, że w jakimś stanie w USA jest kwarantanna, czy coś, bo rozprzestrzenił się wirus. Co innego z dwoma pozostałymi scenariuszami. Motyw z ogłupieniem ludzkości jest bardzo możliwy, jednak mam nadzieję, że się nie spełni. Naprawdę fajną opcją byłby przyjazd obcych do nas, aby pomóc nam rozwinąć się. Bardzo ciekawe jakby to wyglądało. Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie można edytować :/ Trochę dziwnie ten komentarz wyszedł.

      Usuń
    2. Mnie by zastanawiało jak taki news zostałby przyjęty w Polsce, widziałam chyba nawet jakiś zabawny filmik na ten temat: jak przeżyć apokalipsę zombie w Polsce, czy jakoś tak to szło.
      Byłoby fajnie. Taki motyw pojawia się w Star Treku, że tam niby osiągnęliśmy jakiś poziom technologiczny i inne rasy będą mogły nas przyjąć do swojej społeczności, bez większych obaw o wojnę.
      Pozdro.
      PS: Komentarz wyszedł spoko :)

      Usuń
  8. Scenariusz z obcymi rasami mi sie podoba :D Tez wierze w to, ze obce rasy istnieja, na pewno nie jestesmy jedyna cywilizacja. Mi się marzy motyw ze Star Warsów. Moce, dwie strony, tyle pięknych światów wokół, ach <3/Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie wszechświat jest po prostu za duży żebyśmy byli jedyni.
      Byłoby fajnie żyć w takim świecie, chociaż ten wieczny konflikt i wojny jakoś nie bardzo mi leżą.
      Pozdro.

      Usuń
  9. Mi się najbardziej podoba mi się teoria o Zombie. Mało prawdopodobna ale bardzo ciekawa. Swego czasu oglądałam Walking Dead ale jednak po jakimś czasie zaprzestałam, sama nie wiem dlaczego. Teraz przypomniał mi się taki ciekawy film jak "DayBreakers - Świt" ale tam lodzie zaczęli zamieniać się w wampiry.
    Co do spotkania z obcymi rasami to nie będą raczej pokojowo do nas nastawieni i prędzej ziemia skończy jak Ameryka po odkryciu przez Kolumba i bez rodowitych mieszkańców.

    Mój kawałek internetu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mało prawdopodobne, ale możliwe :) Też oglądałam Walking Dead i chyba skończyłam jakoś na 2 sezonie, ale często tak mam, że nie kończę seriali, często im dalej tym twórcy za mocno kombinują.
      Nie można wykluczyć teorii, że są dobrzy. Jeśli bardzo by chcieli nas podbić mogli to zrobić wcześniej bez większych problemów, chyba, że jeszcze nas nie odkryli... :)
      Pozdro.

      Usuń