13 lutego 2016

Dzienniki Noyn 11

W poprzednich odcinkach :)
Drużynie Destiny polecono zbadać sprawę ataków hakerskich na sieci dyplomatyczne, które są powodem chaosu i konfliktów w galaktykach sprzymierzonych. Po zbadaniu najnowszego miejsca zbrodni bohaterowie zdobyli kolejny trop prowadzący na pewien statek cywilny.

 Zapis tekstowy nagrania z dnia 31.10.2185r. 06:24 czasu orbitalnego Zowe.

[tłumaczenie]
[...]
Noyn: Ale ona żyje prawda?
Generał Dimeras: Tak. I wątpię by Generał Naztir zamierzał ją zabić. On chce pokazać naszą bezsilność, dowieść swoich racji. Gdyby zabił Najwyższą Kapłankę, Słyszącą, jego sprzymierzeńcy odwróciliby się od niego.
Generał Ty'n: Nie sądziłem, że jest zdolny do czegoś takiego.
Generał Dimeras: Wszyscy zignorowaliśmy jego szaleństwo, a teraz postawił nas w beznadziejnej sytuacji.
Noyn: Musimy uwolnić Kapłankę
Generał Ty'n: Zgadzam się, ale nie mamy jak tego zrobić. Naztir odseparował Metropolię Bogan i Hele ogłosił je niezależnymi od Federacji. Wszystkie jego siły zostały oddelegowane do zabezpieczenia granic kontrolowanych przez niego. Wtargnięcie będzie uznane za akt agresji i wojna domowa wybuchnie na dobre.
Noyn: Nie możemy siedzieć bezczynnie.
Generał Erreyn: Na tym właśnie Naztirowi zależy.
Generał Dimeras: I trzeba przyznać dobrze to wymyślił.
Noyn: Podsumowując: nie możemy wejść na jego terytorium, nie wiemy gdzie przetrzymuje Kapłankę, a pertraktacje nic nie dały.
Generał Ty'n: Dokładnie. On tylko zdaje się bardzo chce tej wojny, ale ja nie mogę do niej dopuścić.
Noyn: Skoro nie możemy przemówić mu do rozumu, może uda się komu innemu.
Generał Ty'n: Co masz na myśli?
Noyn: Jeśli dobrze pamiętam Generał Naztir ma dwóch synów i żonę, może oni załatwią to w ramach rodzinnych porachunków.
Generał Erreyn: To jest jakaś myśl, ale jego żona zbytnio się go boi, wystarczy zobaczyć. Posunęła się nawet do oddania mu swojego stanowiska w Radzie Federacji, co jest... jedna osoba zarządzająca dwa Metropoliami! To się nie zdarzyło od kilku tysięcy lat i to były wyjątkowe przypadki! Najstarszy syn, dziedzic nazwiska, odleciał z Il'ii kilkanaście lat temu, młodszy przyłączył się do Daphańskiego haremu, gdy dowiedział się, że będzie miał z pewną Larysą dziecko. Był z tego spory skandal.
Generał Ty'n: Pomysł jest dobry. Gdyby udało się zdobyć poparcie kogoś bliskiego Naztirowi...
Generał Erreyn: Mógłby być naszym narzędziem. Uwolnilibyśmy naszą kochaną Matkę od noszenia tego szaleńca oraz Kapłankę z jego łap. Formalnie nie bylibyśmy winni całemu zajściu, jego poplecznicy nie mieliby o co wszczynać wojny.
Generał Ty'n: Ściganie Dalphańskiego statku to strata czasu, a do żony NazTira bez użycia przemocy pewnie się nie zbliżymy, ale może udałoby się porozmawiać z jego starszym synem.
Generał Dimeras: Widnieje w systemie jako obywatel Meersa to spore miasto-stacja.
Generał Ty'n: Noyn, gdzie w tej chwili jesteś?
Noyn: Jakoś w trakcie 1/5 drogi do układu ForceFire.
Generał Ty'n: Zatem masz kilka godzin drogi. Świetnie się składa. Polecisz na Meersa i przekonasz do naszej sprawy Wiaeta.
Noyn: Ale... ja muszę teraz...
Generał Ty'n: To rozkaz. Załatwię wszystkie formalności z Aliantą. Ta podróż ma być priorytetem!

 Dziennik osobisty wpis nr 7658A z dnia 31.10.2185

      Właśnie wróciłam z zebrania Rady Federacji. Ten nowy komunikator bardzo mi pomaga, ale to nie to samo co uczestniczenie osobiście... W każdym razie... Sprawy na Il'ii mają się coraz gorzej. Przewrót Generała Naztira okazał się o wiele bardziej niebezpieczny niż podejrzewaliśmy. Najpierw przejęcie władzy równocześnie w dwóch Metropoliach, a teraz porwanie Najwyższej Kapłanki, do czego jeszcze jest zdolny?
      Tata w prywatnej rozmowie przyznał się, że boi się o naszą rodzinę. Zwiększył ochronę stolicy oraz Willi, zakazał mamie wychodzenia gdziekolwiek. "Może i jesteś w locie, ale nie można założyć, że jesteś bezpieczna" - powiedział. Ma rację. Muszę od tej chwili bardziej uważać, szczególnie jeśli mam lecieć z misją mającą na celu skończenie z szaleństwem Naztira. Mogę być jedną z pierwszych na jego liście do odstrzału. Ale z dwojga złego lepiej żeby uganiał się za mną niż za moją rodziną. Ja dam sobie radę, lecz oni...
      Wygląda na to, że przeze mnie nasze zadanie zostanie opóźnione. Ros nie będzie miał wyjścia, chociaż żadnemu z nas nie będzie ta sytuacja na rękę.
      Na podstawie komputera nawigacyjne zerknęłam na trasę lotu naszego poszukiwanego statku i udało mi się odnaleźć punkt, w którym moglibyśmy nawiązać kontakt. Kto wie, gdzie on poleci potem?

Zapis tekstowy nagrania z dnia 31.10.2185r. 09:07 czasu orbitalnego Zowe.

[...]
Yrosos: To faktycznie. Trochę to nam utrudni śledztwo.
Noyn: Zawsze mogę wziąć ścigacz z hangaru, ostatnio podczepiłam do niego silnik ponadprzestrzenny, więc spokojnie dolecę na Meers, a wy zajmiecie się statkiem.
Yrosos: Wolałbym nie. W przestrzeni kosmicznej potrzebny jest dobry pilot. Anna pewnie da sobie radę, ale w sytuacjach ekstremalnych jesteś niezastąpiona. Potrzebujemy cię.
Michael: Stacja paliw, gdzie powinien się zatrzymać nasz cel jest niedaleko i właściwie po drodze. Może udałoby się nam szybko ściągnąć dane z komputera tego statku, a potem polecielibyśmy pomóc ci z twoimi sprawami.
Noyn: Niech będzie, ale naprawdę załatwmy to szybko. Mam naprawdę ważną sprawę do załatwienia.

Hejka!
Dzisiaj już pamiętałam o poście :)
Jeśli ktoś nie zauważył to po lewej stronie możecie znaleźć link do mojego nowo założonego bloga, jeszcze nie wiem czy mi wypali ten projekt, posty na razie nie są regularne, ale może to się zmieni. W każdym razie zapraszam do zerknięcia. Może się komuś spodoba.

Z ogłoszeń parafialnych to jeszcze chciałabym was poprosić o propozycje filmów do recenzji. Ostatnia "niby" recenzja dotyczyła wybranego przeze mnie filmu, więc teraz kolej na was.

Co sądzicie o sytuacji na Il'ii? Jak duży będzie miała wpływ na przebieg wydarzeń? Czy Noyn poradzi sobie ze swoją własną misją?
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to dając +1. Zapraszam także na funpage bloga :)

Pozdro.
~Noyn

6 komentarzy:

  1. Kiedyś oglądałam film ,,Z ulicy na Harvard"- daje do myślenia, ale nie wiem czy nadaje się do recenzji...
    Noyn będzie miała problemy, ale sobie poradzi... No bo jak inaczej? ^^
    Czekam na kolejny post.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie słyszałam o tym filmie. Przyjmuję wszystkie propozycje oprócz mdławych romasideł, a tym bardziej jeśli są połączone z komedią :)
      No problem jest dość spory, ale jakoś się rozwiąże w ten czy inny sposób.
      Pozdro.

      Usuń
    2. Na szczęście żadne romansidło. Ostatnio też natrafiłam na film ,,A Perfect Day". Także daje do myślenia, ale w nieco inny sposób.

      Usuń
  2. Czemu ten rozdział wydaje mi się taki krótki ?
    Widziałam twojego nowego bloga, zapowiada się ciekawie więc co jakiś czas będę tam zaglądać.
    Co do filmu to Wyścig (2013) czyli ten co zwykle :)

    Mój kawałek internetu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo. Zmieniłaś awatar:)
      Może ten post jest rzeczywiście lekko krótszy, ale nie aż tak bardzo.
      Miło z twojej strony, a film zanotowany, może w końcu uda mu się wygrać :)
      Pozdro.

      Usuń
    2. Przyda się drobna zmiana po prawie trzech latach

      Usuń