Jak często wspominałam mam przygotowanych tematów od groma (dokładniej 45), problem w tym że wszystkie wymagają ode mnie gruntownego opracowania, co jest pracochłonne, a w tej chwili musicie mi wybaczyć, ale egzaminy są najważniejsze. Tak więc postanowiłam napisać taki luźny i szybki post. Postaram się nie powtarzać rzeczy z Q&A, ani starych LBA.
1. Najlepiej po pierwszym spotkaniu zapamiętuję czyjś głos. Ogólnie jeśli chodzi o bodźce ze świata kieruję się głównie słuchem. Mimo że noszę okulary i widzę wtedy dobrze to jednak wzrok nie jest tak wysoko w hierarchii jak u większości ludzi. Po sposobie mówienia też oceniam nowo poznanych ludzi, chociaż jest to taka "wstępna" ocena, którą oczywiście trzeba zweryfikować po dłuższym poznaniu.
2. Jestem introwertyczką. Przez ten fakt rozpadł mi się jeden związek, a wielu ludzi uważa mnie za no-lifa.
3. Moje pierwsze wspomnienie z dzieciństwa pochodzi z przedszkola, kiedy to nie smakowała mi jakaś zupa mleczna i udawałam, że ją jem, a tak naprawdę brałam łyżkę, brałam niby do buzi, a potem wylewałam jej zawartość z powrotem do talerza i myślałam, że zupa jednak zniknie :)
4. Na chwilę obecną na Youtube subskrybuję 46 kanałów i chyba nie ma dnia żebym nic nie obejrzała. Ta strona zastępuje mi właściwie telewizję, której nie oglądam prawie wcale. Mam w planach zrobić na blogu serię, gdzie będę oceniała twórców z YT - piszcie w komentarzach czy chcielibyście coś takiego.
5. W gimnazjum z polskiego potrafiłam dostać 2-3 właściwie nigdy nie dostałam 4 z wypracowania. Miałam wrażenie, że nauczycielka się na mnie uwzięła, bo nie mówiłam jej "dzień dobry", ale to już epizod, na który mogłabym właściwie poświęcić oddzielnego posta. Jestem ciekawa co by powiedziała na to, iż zamierzam pisać rozszerzoną maturę z polskiego, a z podstawy jestem w tej chwili jedną z lepszych osób w klasie i jeszcze piszę opowiadanie, czytane przez sporą grupkę osób.
6. Wciąż śpię z misiem, a właściwie trzema. Misia-Pysia - od mojego taty kupiona w walentynki. Misio-Zdzisio - Puchatek przygarnięty za naklejki z Żabki i podobnie Tygrysek bez imienia.
7. Na większości portali społecznościowych oraz platform z grami (steam, origin) można mnie znaleźć pod pseudonimem Noyn, więc jeżeli się na niego natkniecie to prawdopodobnie ja, a już na pewno kiedy widnieje jako Noyn Tyn (czy jakoś tak).
I to tyle. Szczerze powiedziawszy wolałabym już Q&A, bo mówienie o samym sobie raczej mi nie idzie.
A jak wam podobają się takie posty? Co o nich uważacie? Zapychacze mające za zadanie zakryć brak pomysłów czy może jednak mają one jakiś sens? Koniecznie dajcie znać co sądzicie o pomyśle z punktu 4.
Piszcie w komentarzach.
Jeśli blog się podoba zaobserwuj, by być na bieżąco. Zapraszam też na funpage bloga. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to dając +1.
Pozdro.
~Noyn
Serio ciekawe fakty, bo nie jest to typowe ''co lubie czego nie''
OdpowiedzUsuńhttp://blekitnypamietnik.blogspot.com/
Dobrze wiedzieć. Starałam się wyłapać jakieś ciekawostki, tak żeby znudzić jak najmniej.
UsuńPozdro.
Wolę siedem faktów takich jak dałaś ty, niż sto typu ,,Cola czy Pepsi?".
OdpowiedzUsuńJeśli nie będą to twórcy typu Rezi czy jak im tam to chętnie przeczytam.
Pozdrawiam.
Dzięki za opinię - w obu sprawach.
UsuńPozdro.
PS: A jest tu jakaś różnica (cola, a pepsi)? Bo ja nie wyłapałam :)
Nie mam pojęcia ^^
UsuńMi yt też zastępuje telewizję :D
OdpowiedzUsuńOFFICIAL PATTY ¦
Lepszy "wolny" YT niż cenzurowane media.
UsuńPozdro.
Pomysł z punktu 4 naprawdę ciekawy. Zastanawiam się, czy sama wybierałabyś kanały, czy kanały obserwatorów, czy może zbierałabyś propozycje?
OdpowiedzUsuńTakie posty w sumie w większości są zapchajdziurą, jednak jeśli są dobrze napisane to ja osobiście nie mam nic przeciwko.
Ogólnie post mi się bardzo przyjemnie czytało. Widzę kilka podobieństw, np. też jestem introwertykiem :) Pozdrawiam.
Myślę, że zrobiłabym podobnie jak wprowadziłam recenzje. Trochę moich typów, trochę waszych - chętnie się dowiem jakie kanały odwiedzają moi czytelnicy.
UsuńZ jednej strony jeśli są napisane z sensem to można w jakiś sposób się zbliżyć do autora, ale nie przesadzając.
Dzięki za opinię.
Pozdro.
Powiem tak: kiedyś nie lubiłam takich postów, bo też wydawało mi się że to takie "zapychacze" gdy nie ma się pomysłu. Ale w sumie, teraz mi się to podoba. Jeśli ktoś robi takie coś od czasu do czasu, to jest takie urozmaicenie. Mam nadzieję że mniej więcej o co mi chodzi ;p
OdpowiedzUsuńCo do podpunktu 4- myślę że dobry pomysł. Chętnie coś takiego bym przeczytała.
http://www.swiatrico.blogspot.com/
Rozumiem. W jednej z większych grup na FB zrzeszających blogerów chyba co drugi post to "ulubieńcy" - chwilami chce mi się wymiotować tą słodyczą.
UsuńDziękuję za opinię. Po tej całej aferze z egzaminami pomyślę nad wprowadzeniem takiej serii postów.
Pozdro.
Haha - te wspomnienie z dzieciństwa XD
OdpowiedzUsuńPowiem ci że ja też tak próbowałam, ale z budyniem czekoladowym (o jak ja go nienawidziłam..).
Co do 7 podpunktu, znajdę Cie w LOL'u?
http://tuniemanicciekawego.blogspot.com/
Taa... z tymi wspomnieniami to nie wiadomo czy się śmiać czy ze wstydu zapaść pod ziemię. Ja jakoś też nie przepadałam za budyniem, wolałam kisiel i galaretkę :)
UsuńNiestety nie gram w LOL'a, chociaż od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, to jednak tak jak wstrzymuję się do matury z kupnem nowego sprzętu to podobnie z grami. Wiem że jak się dorwę do czegoś nowego, to ciężko jest mi się oderwać. Co do MMO to w tej chwili gram w Star Wars The Old Republic, ale pod różnymi ksywkami i na różnych serwerach. Gram w Newerwinter, grę przeglądarkową ogame, FPS F2P SKILL Special Forces 2 - darmowa strzelanka z origina - z sieciówek to chyba na tą chwile wszystko gdzie jestem aktywna.
Pozdro.
Sorki. Strzelanka nie z origina tylko ze steam :)
UsuńPamiętam, jak w przedszkolu mama zapytała mnie, ile klusek zjadłam. Odpowiedziałam, że prawie wszystkie, tylko dwie zostały. - A ile było klusek? - Trzy. :D No i dlaczego ta zupa nie chciała zniknąć? To doprawdy oburzające! Albo jak się obcinało włosy lalkom - to dlaczego one nie chciały odrosnąć? Co za złośliwe rzeczy martwe dla biednych dzieci... Jak dla mnie - punkt 4 to bardzo fajny pomysł. :) Też wolę yt od telewizji, której praktycznie nie oglądam (no chyba, że włączę sobie filmiki z yt na telewizorze, bo on ma o wiele większy ekran ;p). Co do 5... Przeważnie tak jest, że jak ktoś nas krytykuje, nie docenia i próbuje wmówić, że się do czegoś nie nadajemy - to właśnie zrobimy wszystko, żeby mu udowodnić, że jednak jest zupełnie przeciwnie. Chciałabym zobaczyć minę tej pani, jak jej kiedyś powiesz, że zdałaś maturę z polskiego i to w dodatku rozszerzoną...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ~ Kreatywna Dagmara
Ach to dzieciństwo, chciałoby się wrócić to takiej słodkiej naiwności.
UsuńOpinię co do punktu 4 widzę są dość pozytywne, więc niedługo zrobię coś na próbę z jakimś może mniej "komercyjnym" kanałem. Jak się dobrze przyjmie to będą kolejne.
Jeszcze jej nie zdałam, ale o to się raczej nie martwię, gorzej z innymi przedmiotami. Ta nauczycielka mam wrażenie robiła mi na złość, z resztą nie ona jedna. Chodziłam do kujonowatej klasy ( i szkoły ogólnie też) gdzie dziewczyny potrafiły się rozpłakać, bo nauczycielka postawiła im na koniec 4 nie 5. Część nauczycieli uważała, że ci gorsi uczniowie zaniżają poziom szkoły i nigdy nie dorównają reszcie, więc można się na nich wyżywać - przynajmniej ja odebrałam takie wrażenie. Pamiętam jak ja pod presją potrafiłam się rozpłakać, bo nie miałam zadania z matematyki albo siedzieć do 2 i się uczyć do sprawdzianu, byleby dostać dwa.
Pozdro
Współczuję ci tej sytuacji z polskim w gimnazjum. Fajnie że się aż tak wybiłaś, ale pomyśl ile osób zostało w taki sposób zniechęconych.
OdpowiedzUsuńTeż jestem introwertykiem, jednak jest to spowodowane tym że wiele osób, które uważałam za przyjaciół wbiło mi nóż w plecy.
Co do kanałów na YT jestem za, chociaż na chwile obecną jakoś niespecjalnie oglądam jakiekolwiek vlogi, więc nie śledzę poczynania YouTuberów :)
Mam po prostu taką osobowość. Jak ktoś stara mi się wmówić, że jestem beznadziejna to robię wszystko żeby mu pokazać, że się myli. Chwilę pobeczę i biorę się w garść. Z resztą i teraz w szkole średniej spotkałam się z jedną taką nauczycielką, która miałam wrażenie robiła wszystko żeby mi wytknąć jak głupia jestem.
UsuńCzy ja wiem czy się wybiłam?
To smutne jak wiele osób mogło opuścić swoją pasję przez takiego nauczyciela albo głupiego hejtera (miałam raz taką przygodę i są osoby, które po takich słowach zostałyby zniszczone).
Mam teraz ferie więc pomyślę nad pierwszym postem :)
Pozdro.