Straż
Największa ludzka organizacja we wszechświecie, której głównym zadaniem jest strzec bezpieczeństwa rasy i Ziemi oraz chronić jej interesy. Składa się z wielu komórek np.: naukowych, medycznych, wojskowych, gospodarczych, jednak najbardziej rozpoznawalną jest komórka do zadań specjalnych, reprezentująca ludzkość tam, gdzie nikt inny nie może. Ta specyficzna formacja działa rozproszona po Drodze Mlecznej, podzielona na niewielkie drużyny 3-6 osobowe. Z czego każdy członek grupy jest specjalistą w innej dziedzinie. Straż została powołana z ramienia Alianty Narodów – czyli powstałego po Pierwszej Bitwie o Ekspansje ponadnarodowego rządu ludzi - i pozostaje pod jej zwierzchnictwem.
Historia i początki – Straż powstała w roku 2092, podczas Wojny Słonecznej, jako tajny projekt nowo powstałego rządu ludzi, mający na celu zakończenie wojny. Przez pierwsze lata działalności skupiano się na podniesieniu poziomu technologicznego, tak aby móc chociażby dorównać siłom wrogiej rasy. Badania dawały efekty, jednak potrzeba by było jeszcze co najmniej 100 lat, żeby wygrać wojnę dzięki temu. Komórki nie zamknięto, nadano jej tylko mniejszy priorytet finansowania. W ramach projektu postanowiono się skupić na technice walki kosmicznej oraz naziemnej.
Badania oraz szkolenia trwały do roku 2149. Sukcesy Straży pozwoliły do tego roku utrzymać granice Układu Słonecznego oraz części większych systemów kolonialnych. Niestety to nie wystarczyło i pod koniec 2149 roku okrenianie wkroczyli razem ze swoją flotą do rodzimego układu ludzi, zajmując Pluton, jego księżyce, oraz kolonie na kilku księżycach Urana. Były one pod okupacją kolejne 5lat. Wtedy Alianta Narodów stwierdziła, że musi zrobić wszystko, aby okręty obcych nie dotarły na Ziemię oraz nie dopuścić do podpisania niekorzystnej umowy kapitulacji, którą proponowali okrenianie.
Straż postanowiła ogłosić przymusową rekrutację ponadprzeciętnych indywiduów, by pomogli znaleźć rozwiązanie w tej, wydawałoby się, sytuacji bez wyjścia. Miano nadzieję, że przez nieszablonowe myślenie garstki osób z sektora cywilnego uda się znaleźć lukę w siłach wroga. Po niecałym miesiącu narad najwyższych stopniem wojskowych oraz zrekrutowanych cywilów opracowano plan strategiczny odbicia zajętych planet z Układu Słonecznego, a następnie dalszych kolonii.
Oficjalne źródła nie znają dokładnych założeń opracowanej w tym czasie taktyki. Wiadomo jedynie, że na podstawie opracowanego profilu psychologicznego nowo poznanej rasy oraz informacji o ich biologii, przypuszczano zmasowany atak bronią chemiczną, która u okrenian powodowała halucynacje. Obcy wykazywali wielką niechęć do walki z ukrycia, uważając to za posunięcie godne tchórzy, a biorąc pod uwagę tyle lat walk, nie spodziewali się takiego ruchu, ale który skutecznie pozwolił wypędzić okrenian, z ludzkich osad.
Powszechnie wiadomo, że cywilni rekruci odegrali bardzo dużą rolę w tym zwycięstwie, działali aktywnie na froncie jako doradcy, część z nich nawet brała udział w akcjach desantowych. Po wojnie wielu z nich pozostało w Straży, która niedługo potem wysłała ich na stosowne szkolenia, a gdy zaczęły powstawać poszczególne komórki dostali własną formację. Z czasem przekształciła się ona do stanu w jakim jest obecnie.
Struktura dowodzenia – Najwyższą władzę nad całą organizacją sprawuje
Alianta, której bezpośrednio podporządkowana jest Rada Weteranów (początkowo
tylko Rada). Jej zadaniem jest zajmowanie się sprawami organizacyjnymi i administracyjnymi Straży
tj. głównie: poszukiwanie rekrutów, dobieranie drużyn, wytyczanie zadań, w
kryzysowych sytuacjach ma prawo zawiesić członka w obowiązkach, zdegradować, a nawet oddelegować ze służby. Nad dopiero szkolącymi się rekrutami czuwają specjalnie do tego powołani
opiekunowie. Zazwyczaj są to zarządcy stacji dom – miejsca gdzie odbywa się
szkolenie stopnia III.
Szkolenie – pełny program szkoleniowy obejmuje trzy fazy:
I – Szkolenie w toku indywidualnym (tylko w szczególnych przypadkach) lub standardowym w jednym z ośrodków organizacji. Na tym etapie rekruci uczą się wszystkich niezbędnych i najważniejszych umiejętności. Na koniec szkolenia instruktor jest w stanie określić predyspozycje każdego ucznia i zaproponować dalszą edukację. Niestety nie każdy kończy tą fazę szkolenia. Wymagania są bardzo wysokie, a jeżeli zauważy się jakiekolwiek oznaki tego, że osoba nie da sobie rady w terenie, kończy się jego szkolenie i odsyła do domu.
I – Szkolenie w toku indywidualnym (tylko w szczególnych przypadkach) lub standardowym w jednym z ośrodków organizacji. Na tym etapie rekruci uczą się wszystkich niezbędnych i najważniejszych umiejętności. Na koniec szkolenia instruktor jest w stanie określić predyspozycje każdego ucznia i zaproponować dalszą edukację. Niestety nie każdy kończy tą fazę szkolenia. Wymagania są bardzo wysokie, a jeżeli zauważy się jakiekolwiek oznaki tego, że osoba nie da sobie rady w terenie, kończy się jego szkolenie i odsyła do domu.
II – Najlepsi rekruci zostają skierowani na naukę do innej drużyny. Nie
bierze udziału w misjach, ma jednak realną możliwość pomocy swoim opiekunom. Jest on formalnie tylko
obserwatorem. Mieszka na statku drużyny i przygląda się jej. Niestety nie
wszyscy mogą uczyć się w ten sposób, głównie dlatego, że nie ma wystarczającej
liczby drużyn na każdego rekruta. Innych zazwyczaj posyła się jako obserwatorów
pracy innych ważnych osób, zwykle jest to uwarunkowane funkcją jaka zostaje przypisania po zakończeniu fazy I. Faza ta trwa do 2 lat na końcu rekrut może podjąć decyzję czy chce
kontynuować szkolenie czy odejść. Jednak rezygnacje zdarzają się niezwykle rzadko. Rekruterzy
bardzo starannie dobierają uczniów.
III – Tutaj dotrwali najlepsi. Rada Weteranów łączy uczniów w drużyny, przydziela stacje dom oraz opiekuna. Faza ta trwa dopóki opiekun i Rada nie
uznają, że grupa jest gotowa na pierwszą misję. Z tym dniem rekruci stają się
oficjalnymi członkami organizacji z komórki do zadań specjalnych.
Jak wam się podobał najnowszy wpis z leksykonu? Dowiedzieliście się czegoś ciekawego? Dajcie znać jakie hasła chcielibyście abym rozwinęła.
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)
Pozdro.
~Noyn
Nie mam czasu przeczytać wszystkiego, ale widzę, że ciekawie piszesz i obierasz fajną formę :)
OdpowiedzUsuńwww.turqusowa.blogspot.com
Nie ma to jak szczerość...
Usuń