12 stycznia 2014

Dzienniki Noyn 1

Dziennik Osobisty. Wpis nr 7539B z dnia 11.07.2185

     Od dawna wszyscy wiedzieliśmy, że w końcu musi nadejść ten dzień. Nikt nie może już go przełożyć. Reszta drużyny… co ja się oszukuję, cała stacja i góra chciała nas wysłać z pierwszą misją już dwa lata temu. Jednak wszyscy doskonale wiedzą, dlaczego tak się nie stało, chociaż nikt nic na głos nie powie.
     Te wszystkie spojrzenia, Michaela, Admirała, An. Jedynie Ros nie miał za to do mnie wyrzutów. Czy rozumiał moją sytuację? A może było mu to po prostu na rękę? Wiadomo przecież, że nie znosi latania. 
     Prosiłam mojego ojca, aby się do tego nie mieszał, jednak on i tak robi swoje. Uważa mnie za małe dziecko.
     Fakt. Jako okrenianka jestem jeszcze dzieckiem, ale to co innego. Nie mogę przecież czekać dwudziestu lat, aż według tradycji będę mogła sama o sobie decydować. Chociaż i tak mam więcej swobody niż gdybym była „prawdziwą” okrenianką. Rozumiem jego nadopiekuńczość, ale czasami jest nie do zniesienia.
     Mniejsza z tym. Nawet on nie może przekładać wylotu w nieskończoność. Dokładnie za miesiąc wyruszymy na naszą pierwszą misję i już oficjalnie przestaniemy być rekrutami. Staniemy się pełnoprawnymi członkami Straży.
     Jednak nadal nie jestem do końca przekonana czy mamy szanse stać się prawdziwą drużyną.


Jak uważacie, czy obawy ojca bohaterki są uzasadnione? Kim on jest, że ma wpływ na decyzje tak wielkiej organizacji? Dlaczego Noyn martwi się o drużynę?
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba, zaobserwuj by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)
Pozdro.
~Noyn
Może spodoba Ci się również:
- Mitologia okreniańska - Księga Początku i Końca.
- Kiedy byłam uzależniona... - moja historia z grami komputerowymi.
- A co gdyby nie było uczuć? - Recenzja filmu Equilibrium.

13 komentarzy:

  1. Muszę przyznać, że ten blog różni się trochę od innych :) pisany jest na luzie i nie ma określonej struktury, mimo wszystko podoba mi się, że jest w swój sposób oryginalny :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    http://always-be-where-you-are.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie napisane :)
    powodzenia !

    http://my-body-dies.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe :) Zgadzam się z Justyną G, jest to inaczej napisane. Krótkie i zwięzłe :) Powodzenia w dalszym pisaniu :)
    pupilkioli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog ;). Bardzo oryginalny. Ciekawie piszesz.
    http://czolgista-repost.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Blog jest fajny luz itp.
    nie ma komicznie długich tekstów co by mnie dawno znudziło i
    każdy by napisałe o fajny blog wpadnij do mnie ;c grrr
    Podobają mi się bohaterowie
    wszystko jest na tip-top xD
    http://szaramysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. 1000 blogów na którym jedno i to samo opowiadanie toczy się o miłości i tak na końcu dzieje się to samo. Nareszcie coś oryginalnego i w moich klimatach pisz bo ciekawie się zapowiada. Moja sugestia tło troszkę nie pasuje :)

    Pozdrawiam http://itsmateusz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. O matko.! Bardzo mi się spodobało :) Serio. I już rekruci. Szykuje się przygoda i... Ehh. Będę tu częściej zaglądać :)
    Zapraszam http://pieknoczytania-recenzje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieno, fajne, trochę cyberpunkiem zalatuje, lubię takie klimaty :)
    Zapraszam na http://jabol-girl.blogspot.com
    http://frikey-and-co.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny blog! Miło jest przeczytać coś, co różni się od innych opowiadań. Masz super styl pisania. Będę tu zaglądać. :)
    Zaglądaj do mnie : http://opisujac-swoje-zycie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. blog pisany na luzie, ale skutecznie przyciągający czytelników. :)
    ja nie gustuję w takich bezwartościowych opowiadaniach, ale czasami fajnie jest poczytać sobie coś lekkiego.
    po za tym czasami niektóre fragmenty przypominają nam własne życie. ;)
    zaintrygowałaś mnie. z chęcią przeczytam resztę :)
    ucieczkawmarzenia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe...
    Pamiętam, jak wpadłaś do mnie i wstawiłaś bardzo pomocny, motywujący komentarz, który się przydał. Za co bardzo dziękuje, bo blog wygląda o niebo lepiej :)
    A pierwszy rozdział bardzo fajny ciekawe opowiadanie, różniące się od innych :)
    Postaram się przeczytać resztę wpisów, może mnie wciągnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozdrawiam i zapraszam ;)
      http://zawsze-usmiechniete.blogspot.com/

      Usuń
    2. Dziękuję. Zawsze staram się jak mogę. Bo przecież na co komu komentarze, które niczego nie wnoszą, jedynym minusem jest to, że czasem lubię się rozpisać aż za bardzo i potem mogą boleć mnie paluszki :(
      Pozdro

      Usuń