16 marca 2014

Dzienniki Anny 3

 Dziennik Osobisty wpis nr 9508A z dnia 12.08.2185 

      Nareszcie, choć może to nie najlepszy moment, żeby się dekoncentrować. Solai udało się dostać nagrania z tamtego dnia. Jednak nawet wysłanie tego przez szyfrowaną sieć byłoby zbyt niebezpieczne. 
      Przynajmniej mam jakiś konkretny trop. Sama próbowałam dociec prawdy, ale z marnym skutkiem. Wynajęcie łowcy głów okazało się jednak dobrym pomysłem, choć dość kosztownym.
      Nie wiem, co tam się stało, ale ktoś usilnie chce utrzymać to w tajemnicy. Ani ja, ani moja poprzednia drużyna, nie wierzymy, że Max tak po prostu popełnił samobójstwo. 
      On by nas nie zostawił. Byliśmy rodziną. 
      Max wszystko przewidział. Wiedział, że zatają prawdziwą przyczynę jego śmierci i za powód w aktach podadzą wywieranie zbyt dużej presji.
      Jak tylko tutaj skończymy, znajdę sposób, aby dostać te nagrania bez wzbudzania podejrzeń.

Dziennik Osobisty wpis nr 9508C z dnia 12.08.2185 

       Zaniepokoiła mnie ta dziwna pomyłka. Dzwoniłam do Admirała i powiedział, że napisał jednoznacznie: Alianta wysyła oddział Straży do zbadania sytuacji. 
       Michael i Grom wciąż omawiają z okrenianami jak najskuteczniej znaleźć kryjówkę sekty. Co musi wyglądać komicznie, skoro Michael jedyne co umie po okreniańsku to się przywitać, a i tak ledwo to wydusi. Mimo tłumaczy obcy nie lubią z nich korzystać, wolą się sami uczyć języków, jako okazanie innym szacunku. Tak więc nasz lider może jedynie zrozumieć, co oni mówią, ale powiedzieć coś, bez tłumacza, by nie obrazić rozmówców to inna historia. Ros prosił go ostatnio, żeby z nim trochę poćwiczył, lecz ten tchórz zawsze wie lepiej. Może jak naje się trochę wstydu, zacznie słuchać co się do niego mówi.
        Na razie, przywódca okrenian dał mi do wglądu wiadomość, którą otrzymał. Poprosiłam również o to Admirała. Obie wiadomości różniły się tylko jednym zdaniem! W tych barakach nie mam odpowiedniego sprzętu, żeby to zbadać, ale ewidentnie ktoś przy tym majstrował, a ja mam zamiar się dowiedzieć kto. 

9 komentarzy:

  1. Zwykle nigdy nie podobają mi się blogi w wersji książki powiedzmy, ale muszę przyznać, że Twój mnie na prawdę zaciekawił. Bardzo ciekawie piszesz. Twoje opowiadanie bardzo wciąga. Jak zaczęłam czytać to nie mogłam się oderwać.

    Zapraszam do siebie http://moda-uroda-kosmetyki-dagmara-s.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest i Anna ( dobrze odmieniam?)..
    Polubiłam ją od początku.
    W każdym opowiadaniu/książce jest postać, która według mnie, jest trochę oddalona od reszty bohaterów. Zazwyczaj właśnie takie postacie lubię najbardziej. Tu, według mnie jest nią Anna.
    Pozdrawiam i życzę weny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak zwykle genialny język pisania, który przyciągnie niemal każdego. Znalazłam błąd, mianowicie:
    "Puki co przywódca okrenian dał mi (...)" - PÓki, i przecinek przed przywódca.
    Wprawdzie moje nastawienie do elementów fantastycznych i nierealistycznych się nie zmieniło, ale nie miałabym nic przeciwko, gdyby Twoje posty były ciut dłuższe - pozostawiasz w czytelniku ten niedosyt, że już koniec ;>
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny wpis, kątem oka zauważyłam, że wkradła Ci się jedna literówka (Póki), chyba, że to oryginalna pisownia z dziennika :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne ! Bardzo mi się podoba,ale sprawdzaj jeszcze raz przed opublikowaniem, bo wkrada Ci się literówka,ale każdemu się zdarza :) Mi tam się podoba :) Naprawde !
    http://lifedreamscometrue.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję, że zauważyliście. Jestem kiepska z gramatyki zwykle wymyślam własne zasady. do tej pory nie nauczyłam się pisać biuro przez "u" w zwykłym zeszycie. tutaj jest na szczęście korekta ;) Miałam już wczoraj to poprawić, ale internet to czasem kapryśna kochanka.

    OdpowiedzUsuń
  7. No, post jak zwykle fajny. Strasznie się wkręciłam w historię Anny. Lubię ją chyba najbardziej ;) Nie będę już truć o ewentualnych błędach, bo powiedzieli ci poprzednicy, ale oprócz pechowego 'Puki' znalazł się jeszcze jeden błąd. Widzisz go :P? Znajduje się w drugiej części dziennika :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przeczytałam 3 pierwsze notki i zapowiada się bardzo ciekawie ;) Za chwilkę wracam czytać, chciałam tylko zostawić komentarz. Masz talent do pisania, życzę weny
    Jeśli masz chwilkę czasu, zapraszam: http://magic-world-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. No, trochę chorowałam, ale już nadrabiam zaległości w czytaniu.
    Akcja jak widzę nabiera rumieńców, zrobiło się bardzo ciekawie. możesz ewentualnie machnąć coś więcej o kontaktach Michaela z okrenianami, najlepiej jego własnymi myślami, to może się okazać nad wyraz zabawne :)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń