10 listopada 2014

Dzienniki Michaela 6

Od Autorki:

Świętujemy dzisiaj dodanie 50 posta i 41 rozdziału ;) Jeszcze trochę i zbliżamy się do rocznicy. Pierwszy zamieszczony post miał miejsce 5 stycznia 2014r. Aż nie mogę uwierzyć, że tak długo jestem z wami. Rzadko mam motywację do tak ciągłego pisania jednej opowieści. Jednak ta historia stała się dla mnie żywa, tak samo jak postacie, a czytelnicy są dla mnie inspiracją, żeby opowiadać wam tą historię. 

Z tej okazji mam dla was mały konkurs... Tak wiem ostatnio jest ich sporo, ale to dla mnie fajna zabawa. Zasady takie same jak ostatnio [LINK], tyle że konkurs nie będzie polegał odpowiadaniu na zagadkę. 
Chciałabym byście podali jakiś ciekawy cytat lub własną wypowiedź, która oddałaby klimat opowiadania. Najlepszy z nich umieszczę w nagłówku, bo ten stary opis już mi się znudził :)
Do wygrania mój szczery do bólu komentarz oraz reklama w poście za tydzień.

A teraz zapraszam do czytania:

Dziennik osobisty wpis nr 7428C z dnia 08.09.2185

      Rozmowy z Gillian bardzo mi pomogły. Nie biorę już 2 dzień, a głos zniknął. Szczerze mówiąc myślałem, że będzie dużo gorzej. Rozdrażnienie, drgawki i ból minęły szybciej, niż sobie wyobrażałem. 
      Może to za wcześnie, żeby się ciszyć. To nie "już", a "tylko" 2 dni. A na misji będę miał ograniczony kontakt z moją "terapeutką".
      Nie wiem jak mógłbym podziękować Gillian za to co dla mnie robi. Co takiego lubią dziewczyny? Błyskotki? Czy to nie zbyt staroświeckie?
      
Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 119 Stacja Destiny
z dnia 08.09.2185r. 21:36 czasu orbitalnego Zowe

Michael: Co tu się stało?! 
Ochroniarz: Nastąpiła dekompresja, wskutek przebicia poszycia stacji. W tej chwili w tym pomieszczeniu panuje próżnia.
Michael: Jak do tego doszło?
Ochroniarz: Sam jestem ciekaw. Zapytaj swojej przyjaciółki.
Noyn: Ups [wzrusza ramionami].
Michael: Powinnaś zacząć walić w poduszkę, przynajmniej straty materialne będą mniejsze.
Ochroniarz: Te ściany są wzmacniane tytanem, a ta dziewczyna tak po prostu kilka razy walnęła w ścianę i przebiła poszycie!
Michael: Gdybyś mieszkał tu z nią przez siedem lat, przyzwyczaiłbyś się.
[Noyn oddala się]
Michael: Czekaj! A ty gdzie idziesz?
Noyn: Na siłownie. Czy to nie ty mówiłeś, że powinnam inaczej radzić sobie z gniewem?

Zapis tekstowy nagrania głosowego z kamery nr 008 Stacja Destiny
z dnia 08.09.2185r. 22:04 czasu orbitalnego Zowe

Yrosos: Wygląda na to, że nie tylko ja nie mogę spać.
Michael: Jest jeszcze wcześnie.
Yrosos: Przepraszam. Nocami tracę rachubę. Czas tak wolno leci.
Michael: Czytanie książek już ci się znudziło?
Yrosos: Można tak powiedzieć. Przeczytałem już wszystko z biblioteki stacji, a nowe książki przylecą dopiero rano.
Michael: A coś konkretnego zamówiłeś?
Yrosos: Nie. Mama mi wysłała kilka książek. Głównie o dalphańskiej historii i trochę opowieści podróżniczych. 
Michael: Chyba nigdy mi nie opowiedziałeś o swojej rodzinie.
Yrosos: A co tu do opowiadania. Moja mama jest larysą, a z tatą nie miałem kontaktu odkąd wstąpiłem do Straży. 
Michael: Co to znaczy "larysa"?
Yrosos: Ze starego dalphańskiego "matka", "opiekunka", "przewodniczka". To kobieta, która stoi na czele haremu i dba o jego dobro. Gdybyś był kobietą, dalphanie określaliby cię właśnie w ten sposób.
Michael: A skoro jestem mężczyzną...
Yrosos: Nie ma na coś takiego określenia. Przewodnikami są tylko kobiety. Ewentualnie można być "larym", czyli mężem larysy. 
Michael: Skąd to się wzięło?
Yrosos: To taka tradycja, która zapobiega wielu konfliktom. W przeszłości, zanim dalphanie opuścili swoją planetę, także byli nomadami. A że mężczyźni dalphańscy, są bardzo dumni i porywczy... Z czasem wszystkie rodziny, którym przewodzili mężczyźni po prostu zniknęły. Więc panuje przekonanie, że to pod przewodnictwem kobiet rodzina może być bezpieczna.
Michael: Z tego co mówisz, to nie pasujesz do opisu dalphańskiego mężczyzny.
Yrosos: Wszędzie zdarzają się wyjątki.

Wiadomość tekstowa. Prywatny, bezpieczny komputer KOD: 37MZ

        08.09.2185r. 10:43 Czasu Ziemskiego
Od: Sienna Z[blokada]
Do: Michael Z[blokada]
Załączniki: brak
Temat:Wtam!

      Wtam dziecko!
      Dzieki siostrze moge do ciebie napisać. Pisanie jest trudne. Ale ja chce. Musze. 
      Siostra mowi, ze pewnie teraz śpisz i nie porozmawiamy. A ja tak bardzo chce rozmawiac. Tesknie za tobą. Kocham cię! Przepraszam cię! Emi wyjechala, ty wyjechales. Chce was przytulić oboje. Tak mosno wysciskać! 
~ Mama

Dziennik osobisty wpis nr 7428D z dnia 08.09.2185

      Oh mamo! Gdybyś wiedziała jak bardzo cię zawiodłem, ale wyjdę z tego, na dobre. Obiecuję ci! Jeszcze będziemy wszyscy razem. Całą rodziną. 
      Szkoda, że jednak nie zadzwoniła. Pewnie Cat uznała, iż tak będzie lepiej. Wspominała ostatnio, że nie jest z nią najlepiej. Chociaż nie może być, aż tak źle skoro udało jej się napisać ten list. Może i jest krótki i ma sporo błędów, lecz wiem jak wiele musiało ją to kosztować. 
      W normalnych okolicznościach pewnie bym spał, ale zagadałem się z Rosem. Zaczynam rozumieć jego fascynację kulturami wszechświata.
      Faktycznie, powinienem już się położyć. Czeka mnie jutro długi dzień.

3 komentarze:

  1. Nie tylko ty obchodzisz jubileusz. Ja ostatnio odkryłam że opublikowałam już setny post u siebie na blogu. Czas płynie bardzo szybko, pamiętam jak publikowałam pierwszy post.
    A co do opowiadania to bardzo mi się podoba ten rozdział, z resztą tak jak zwykle :)
    Jedyny cytat co mi przychodzi na myśl to:" Nasz świat ie tylko ziemia ale cały kosmos "

    http://take-a-pencil-and-draw-a-f1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorki miało być :" Nasz świat to nie tylko ziemia ale cały kosmos "

      Usuń
  2. No to gratuluję wytrwałości i mobilizacji. Wszystkiego najlepszego :) Ja niestety nie jestem taka mocna. 8 grudnia 13r założyłam swój pierwszy blog, aktualnie mam już 4, mam nadzieję, że tym razem ostatni. A jak :)
    Mniejsza o mnie. Teraz o Tobie. Troszkę nie moja bajka, ale ten blog ma w sobie coś co każe mi tutaj wrócić, nie wiem jeszcze dokładnie co to jest, ale pewnie niedługo się dowiem, a wtedy na pewno Ci powiem :)
    Zapraszam do siebie http://cieszymordkaa.blogspot.com/ mam mega trudny konkurs :)
    + dodałam do CZYTANYCH :)

    OdpowiedzUsuń