Hejka wszystkim!
Już dawno chciałam napisać ten post, ale zawsze skupiałam się na pisaniu opowiadania i jakoś tak wyszło.
Z tego co pamiętam w styczniu tego roku założyłam swoje pierwsze konto na facebooku. Długo się nad tym zastanawiałam. Było wiele "za" i "przeciw", lecz w końcu stało się.
Dzień 1
Założyć konto pewnie potrafiłaby nawet moja 5letnia siostrzenica, więc i ja nie miałam z tym większych problemów. Zaskoczyło mnie tylko, że nie trzeba było podawać hasła dwa razy. Zgaduję, że niektórzy mogli mieć przez to małe kłopoty.
Ok. No to jestem.
Wchodzę do tej wirtualnej, niebieskiej krainy...
Z początku czułam się jakbym była na zupełnie obcej planecie.
Dzień 2
Moje zakłopotanie już minęło, ale wróciło, gdy... jakiś nieznany mi wcześniej koleś zaznaczył mnie jako swoją siostrę! (Pozdro dla Marcela, kimkolwiek jest) Uznałam to za zabawne i nie zaprotestowałam. Pogadałam też chwilkę z Marcelem, chyba też był nowy na facebooku. Koniec końców zyskałam młodszego braciszka, chociaż nie jest on widoczny na moim profilu i z tego co widzę jego konto jest obecnie zablokowane.
Kolejne dni:
- Poczucie przesytu informacji. Mimo początkowego braku znajomych już zauważyłam jak wielka jest ta niebieska kraina. Choć wiele informacji wymaga solidnej selekcji.
- Wielu mieszkańców krainy nie potrafiło odróżnić kobiety od mężczyzny! Naprawdę miałam (i czasem nadal mam) mnóstwo beki z tego jak ludzie zastanawiali się nad moją płcią. Zdarzało się to zarówno w prywatnych rozmowach jak i przy hejterskich komentarzach dotyczących mojego bloga.
- Gdybym dostawała dolca za każde pytanie o moje zdjęcie zostałabym milionerką! Nie rozumiem dlaczego to dla ludzi takie ważne. Może wy mi wyjaśnicie? To chyba jedno z pierwszych pytań jakie widzę gdy z kimś rozmawiam na priv.
- Ludzie opamiętajcie się! Nie wiecie ile mam lat i kim jestem, a wysyłacie nagie fotki (5 razy około się zdarzyło)! Nie ważne czy wasze czy cudze! Równie dobrze mogę być 9latką, której się nudzi. I właśnie dlatego uważam, że facebook powinien mieć większe ograniczenie wiekowe!
- Dwa razy zablokowano mi konto. 1 - kiedy niby zalogowałam się z facebookopodobnej strony i żeby go odblokować musiałam poznać swoich znajomych po zdjęciach. Jak do cholery miałam to zrobić?! Ale oczywiście udało mi się go oszukać. 2 - FB czepiał się, że w moim imieniu była kreska z cudzysłowia i musiałam ją usunąć.
- Ale mam też dobre wspomnienia :) Poznałam kilkoro ciekawych ludzi o podobnych zainteresowaniach, z którymi mogłam podzielić się opinią na tematy, o których moi znajomi nie chcą rozmawiać. Zbliżyłam się też do kilku czytelników oraz krytykę tych, co są niewidzialni na blogu, a jednak są :)
- Polubiłam kilka stron, które wpływają na moją wyobraźnie, dzięki czemu mam więcej nowych i lepszych pomysłów.
Podsumowując:
Nie mam zamiaru założyć prywatnego konta. Za bardzo mnie facebook zdenerwował tą swoją permanentną inwigilacją. Mam kilka wejść na stronę za jego pośrednictwem, jednak nie jest to duży odsetek. Zastanawiałam się nad usunięciem konta, lecz te ciekawe znajomości są warte poświęceń. No i oczywiście super gierka z mojego dzieciństwa snake :) Mój najlepszy wynik to chyba 800 :)
Ja tam go nie lubię. Kiedyś o nim pisałam możesz zobaczyć tutaj: julialukaszek.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz. Jak zobaczyłam bloga pomyślałam WOW coś fajnego wygląd przyciąga.
No ja też nie bardzo, ale ma kilka pozytywów. Swojego osobistego jednak nie zamierzam zakładać :)
UsuńDziękuję za opinię.
Pozdro.
Serio nagie fotki Ci wysyłali? o.o Gosh, co za ludzie to robili? Przecież to jest chore! A jeszcze kogo tak bardzo obchodzi płeć? I dlaczego leciały hejty na bloga? Wtf? Nie mieli, co robić ze swoim życiem, że trzeba było kogoś pohejcic? Co za ludzie... Ja mam w sumie dwa konta. Jedno prawdziwe, by szpiegować znajomych i jedno fikcyjne, gdzie tam bardziej mogę coś działać bez żadnego ględzenia od znajomych.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odpoczniesz od bloga, nabierzesz weny i wrócisz na bloga z nową dawką energii oraz zapału by pisać dalej!
Pozdrawiam! ^.^
Tak. To było mocno "niesmaczne". Chociaż jestem w stanie zrozumieć, że ciężko było niektórym sprecyzować moją płeć i jest to raczej ważna rzecz.
UsuńHejty zawsze są i będą. Jednak lepiej być znanym i hejtowanym niż nieznanym w ogóle :)
Dziękuję za miłe słowa. Niedługo wracam :)
Pozdro.
Niektórzy ludzie są stuknięci, ale żeby nagie fotki wysyłać... To chore:X Ja osobiście nie lubię facebooka, nie mam konta i się z tego cieszę. Dla mnie facebook jest czymś takim... wymuszonym. Ale każdy ma swoje zdanie na jego temat. Ja wolę instagrama, deviantArt'a i oczywiście bloggera :P
OdpowiedzUsuńPozdro
Emila
Nominowałam Cię do LBA, więc zapraszam do siebie!
Usuńhttp://blog-o-wszystkim-co-chcesz.blogspot.com
O tak! Na świecie jest pełno świrów. Ja też po tych wszystkich przygodach nie przepadam za fb, ale nie ma teraz sensu go usuwać. Nie chcę mieć konta prywatnego, choćby właśnie na przekór wszystkim, którzy tak na to nalegają, bo "nie ma jak się z tobą skontaktować", a telefon, meil i inne to już nie łaska sięgnąć?! Masz racje, to takie wymuszone. Blogger za to jest świetny. Wchodzę na niego codziennie i codziennie widzę jak ludzie dzielą się z innymi ciekawymi rzeczami, a nie tylko jednym zdaniem jak to im źle :)
UsuńPozdro.
Od razu masz plusa u mnie za ukochany cytat Einsteina w nagłówku.
OdpowiedzUsuńCo do postu - ciekawy pomysł, choć naprawdę... zwątpiłam w ludzkość. Nigdy niektórych osób nie rozumiem, to chore.
Osobiście wchodzę na facebooka tylko i wyłącznie po to, by bezpłatnie pisać z przyjaciółmi. Reszta mnie nie interesuje.
_____________________________
Zapraszam na prolog i przepraszam za spam.
--> cordragon.blogspot.com
Jeżeli nie chcesz być informowana o nowych postach, poinformuj mnie.
Co jakiś czas zmieniam cytaty, chociaż ten należy do moich ulubionych :)
UsuńLudzka głupota faktycznie jest nieskończona i tutaj to widać. Ja chciałam mieć kolejne miejsce gdzie mogłabym pokazać swojego bloga i dostać bardziej surową krytykę. W pewnej mierze mi się udało.
Dziękuję za komentarz.
Pozdro.
Ja posiadam swoje prywatne konto na FB ale jakoś często z niego nie korzystam. Nie rozumiem logiki tego portalu jak i tych co bez przerwy sprawdzają te powiadomienie. Równie dobrze mogłabym się obejść bez niego.
OdpowiedzUsuńZ tymi fotkami to niektórzy ludzie naprawdę przeginają.
O ci to są w ogóle dziwni. Mam kilka takich znajomych, które co chwile coś sprawdzają na fb. Nie można ich odkleić od komórki, mimo że ich rozmówca siedzi ławkę dalej :)
UsuńJa muszę sobie radzić bez prywatnego, bo znajomym nie powiem o tym koncie. Często słyszę, że mogłabym go sobie w końcu założyć bo nie ma jak się ze mną skontaktować, a mail i telefon to parzy prawda?
Pozdro.
Hahaha. Ja o fb dowiedziałam się jak miałam około 9 lat. I weszłam, założyłam konto o nazwie "słotka malinka", ustawiłam moje zdjęcie profilowe i siedziałam na internetach. :D
OdpowiedzUsuńhttp://gabi-i-jej-swiat.blogspot.com/
Ja miałam jakoś 13 lat może? W każdym razie to były początki gimnazjum. Jak miałam 9 lat grałam w pet party na nk. Eh... stare dobre czasy :)
UsuńPozdro.
Ja również za facebookiem nie przepadam, chociaż aż takich przeżyć co ty z nim nie mam ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję!
http://co-powiesz-na-problemy.blogspot.com
Ja zawsze mam takie szczęście. Zawsze gdy próbuje czegoś nowego to jakaś przygoda musi mi się przytrafić.
UsuńPozdro.
Kiedyś sporo czasu spędzałam na fejsie, teraz rzadko kiedy wchodzę, strata czasu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam w wolnej chwili
daryyl.blogspot.com
Ja ostatnio gdy mi się nudzi to wpadam i wypadam. Czasem zostawię jakąś reklamę bloga, skomentuję coś i papatki :)
UsuńRównież pozdrawiam,
Mnie na fb trzyma jedynie grupa, którą mamy założoną z całą klasą, bo bez tego bym nie wiedziała kiedy jest jakiś sprawdzian albo co zadane często też razem robimy zadania domowe. Irytuje mnie to jak widzę, że np. 8 latka ma konto. Kiedyś bardziej było przestrzegane to, że trzeba mieć ukończone 13lat. Teraz każdy ma to gdzieś i fejs schodzi na psy jak większość portali społecznościowych ;x
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! :)
W pełni się zgadzam. A mnie na fb trzymają czytelnicy i grupy na których mogę reklamować swojego bloga i czytać blogi innych oraz inspiracja z twórczości innych. Mnie bardziej zastanawia co na to rodzice takiej 8-latki.
UsuńDzięki wielkie za komentarz.
Pozdro.