19 czerwca 2015

Bonusowy post - Dlaczego musimy skolonizować kosmos?

Hej wszystkim!
Ostatnio zauważyłam, że w okolicach czwartku, piątku zaczynają spadać statystyki, więc doszłam do wniosku, iż powinnam publikować częściej. W tym momencie mam więcej czasu, jednak nie oczekujcie takich postów stale, gdyż w przyszłym roku będę w klasie maturalnej. Bardzo fajnie prawda? Postaram się pisać tak jak zazwyczaj, lecz jeśli zdarzą się przerwy... proszę o wyrozumiałość :)
No dobrze, a teraz do posta. Od jakiegoś czasu obserwuję i oglądam filmiki na YT z kanału SciFun, który gorąco polecam. Postanowiłam przejrzeć jakieś archiwalne nagrania, następnie wybrać jakiś ciekawy temat. Gość zawsze, jeśli chodzi o astronomię, potrafi poruszyć tematy rzeki oraz przedstawić je w ciekawy wizualnie sposób.
Tematem, który wybrałam jest "kolonizacja kosmosu".

Dla wielu z was to tylko nierealne wizje z filmów i seriali sci-fi. Musicie zdać sobie jednak sprawę z tego, że współczesna technologia pozwala lub w najbliższej przyszłości pozwoli nam na zrealizowanie tych wizji. Wystarczy choćby spojrzeć na stary, ale jary serial Star Trek.



Jednak rozwój technologii to tylko krok do czegoś większego. Kolonizacja kosmosu jest wręcz konieczna i w tej sprawie zgadza się ze mną nawet Stephen Hawking. Przeczytałam ciekawy artykuł, w którym wypowiada się na ten temat [LINK] co ciekawe on także podziela moje zdanie.

   "Nasz kod genetyczny nadal niesie egoistyczne i agresywne instynkty, które w przeszłości były warunkiem przeżycia. Uniknięcie katastrofy w ciągu najbliższych stu lat będzie trudne. Nie mówiąc już o tysiącu lat czy milionie" - Cytuję fizyka [przełożenie na polski]

Nasz gatunek jest wyjątkowy, spośród miliardów organizmów żyjących na ziemi udało nam się stworzyć cywilizacje, która okiełznała technologię i to w dość niewielkim odstępie czasowym, bo trwało to około kilka tysięcy lat, a skok, którego jesteśmy teraz światkami jest doprawdy ogromny.

Lecz mimo to nadal jesteśmy słabi. 
Dlaczego?
Bo są setki zagrożeń, które w jednej chwili mogą sprawić, że cała ludzkość wyginie. Są to czynniki zarówno zewnętrzne jak i wewnętrzne.
I o tym też traktuje wiele książek oraz filmów tego gatunku. Inwazje zombi, spowodowana dziwną chorobą? Zombi to tylko urozmaicenie. Naprawdę niewiele trzeba, aby z jakiegoś laboratorium wydostało się "coś" i wyniszczyło całą ludzkość. Wystarczy sobie przypomnieć dżumę - było wtedy blisko, a medycyna stała na o wiele niższym poziomie niż dzisiaj.

Jako jednostki jesteśmy też bardzo różni.
 
"Historia ludzkości to rzeka krwi przelanej z powodu różnic poglądów w sprawach władzy i życia pozagrobowego." - Geth Legion, gra Mass Effect 2.

I mamy sporą tendencję do wywoływania sporów - jak to pięknie ujęłam prawda?

"Wystarczy, że jakaś asteroida puknie w planetę i muszą zaczynać wszystko od nowa" - Lilo i Stich

Ten cytat także mówi sam za siebie.

Jesteśmy niezwykłym, wyjątkowym gatunkiem, ale niewiele trzeba by to wszystko zniszczyć. W pewnym sensie fantastyka naukowa chce nam to uświadomić.
A teraz zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu, którym się inspirowałam, może tych kilka słów lepiej ukarze to co chciałam przekazać.
PS: To stary filmik i konkurs już niestety nieaktualny :)

 


I jak wam się podobało? Chcecie więcej takich postów? Czy może proponujecie jakieś inne tematy? Może więcej luźnych opowiadań? Czy w ogóle chcecie, abym pisała takie posty, bo może wolicie jak skupiam się tylko na opowiadaniu?
Dajcie znać w komentarzach.
Pozdro.

22 komentarze:

  1. Więcej takich postów! Jak najwięcej ;)
    Oczywiście się w zupełnie zgadzam z Tobą jak i z SciFunem którego oglądam już długo :D
    Jedna planeta nie wystarczy, dwie to minimum aby przetrwać. Fajnie by było też opanować sąsiednią galaktykę, to daje jeszcze większe szanse... Ale kto wie, czy jak zaczniemy się przenosić na inne planety to czy inne cywilizacje (o ile są, a są na pewno w którejś z galaktyk) nie będą się burzyć i czy nie będzie wojny. Może teraz trochę fantazjuję, ale przyszłość nam nie znana pozostanie :D
    Pozdrawiam, Cami :)
    http://camikowe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za opinię. Miło wiedzieć, że w blogosferze także są fani tego kanału.
      Ja sądzę, iż nawet jeżeli cywilizacja nie jest powszechna to wątpię, aby nic tam nie istniało. Nawet jeżeli nie w naszej galaktyce to w innej jestem niemal pewna, że istnieje życie podobne do naszego. Możliwe, że dopiero się rozwija albo jest na podobnym poziomie co my lub po prostu nie chcą się jeszcze wtrącać w nasze życie. Hipotez jest wiele. Jednak jeżeli nie zaczniemy ekspansji kosmosu to marny nasz los. Musimy spróbować.
      Pozdro.

      Usuń
    2. Owszem :) Ponoć wszechświat jest nieskończony więc skoro tak, to muszą być jeszcze jakieś cywilizacje. Nikt nie powiedział, że Ziemia jest jedyną planetą na której rozwinęło się życie, przecież teraz dowiadujemy się o innych planetach podobnych do naszej :)

      Usuń
  2. Człowiek jest bardzo egoistyczną istotą, a to bardzo smutne. Szkoda, że tak łatwo nie da się zmienić swojej natury. Wątpię jednak czy uda się nam szybko skolonizować jakąś inną planetę, a właśnie coś takiego byłoby bardzo potrzebne. Chyba każdy widzi, że Ziemia została już bardzo wyniszczona i niewiele potrzeba, by ją wykończyć. Najlepiej chyba byłoby zmiany rozpocząć od siebie, by wpierw zadbać o ''zdrowie'' jak na razie jedynej zamieszkanej przez nas planety.

    moznazwariowac.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. No niestety ewolucja to bardzo powolny proces, ale mimo to jest spory postęp. Cóż jeżeli projekt Mars One się powiedzie to skolonizujemy marsa w ciągu najbliższych kilkudziesięciu lat. To nie jest aż tak odległa przyszłość. Jednak trzeba uświadomić ludzi o powadze tej sprawy.
      Pozdro.

      Usuń
  3. Moim zdaniem powinnaś częściej robić takie posty. Mi wydaje się że trochę nam zajmie osiedlenie się w kosmosie. Ale jak już potrafimy polecieć na księżyc to jest już pół sukcesu. Zgodzę się z moją poprzedniczką że ziemie jest już zniszczona ale boję się że prędzej czy później stanie się to z innymi planetami.
    Ps. Zrobisz recenzję Lilo i Sticha ?
    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżeli czas mi na to pozwoli będę pisała. Dziękuję za wsparcie.
      Ja mam nadzieję, że ludzie wezmą na poważnie ten problem i wciągu najbliższego stulecia zrealizuje się projekt Mars One. Bądź co bądź na księżyc polecieli mając do dyspozycji komputery o mniejszej mocy obliczeniowy niż przeciętny smartfon, więc trochę przygotowań i nie będzie większych problemów moim zdaniem. Jedyne co może stanowić problem to najgorsze zło świata czyli pieniądze.
      Ps: Dodam tą pozycje do listy
      Pozdro

      Usuń
  4. Więcej takich postów są naprawdę ciekawe! Ogólnie staram się patrzeć na świat w ciepłych barwach dlatego mało się przejmuję tym, że jest wiele czynników, które mogą doprowadzić do naszego wyginięcia. Jeśli miałbym się tym przejmować, prawdopodobnie straciłbym całe życie zamartwiając się tym. Podbijanie kosmosu to dla mnie naprawdę daleka przyszłość... A może jednak nie taka daleka? Już za niedługo pierwsi ludzie osiedlą się na Marsie, więc może ta "rewolucja" nastąpi szybciej niż myślę? Niż MYŚLIMY?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Nie mówię żeby całe życie martwić się o to, że może w nas walnąć jakaś asteroida. Lecz powinniśmy każdy z osobna uświadomić sobie jak łatwo to nad czym pracowaliśmy my i ewolucja przez tysiące lat może w jednej chwili zniknąć. Ekspansja w kosmos jest przyszłością i to nie tak daleką jeżeli tylko uda nam się zjednoczyć w dążeniu do wspólnego celu.
      Pozdro.

      Usuń
  5. Zainteresował mnie ten post. Co prawda nie czytałem opowiadań, ale myślę ze warto pisać takie posty. Zaobserwowałem twój blog bo według mnie warto zaglądać tutaj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Naprawdę miło, że tak myślisz. Mam nadzieję, że jeszcze mnie odwiedzisz.
      Pozdro.

      Usuń
  6. I właśnie dlatego jestem przeciwna kolonizacji kosmosu. Człowiek to egoista, hipokryta i przy okazji debil (nie obrażając nikogo, mówię o gatunku) i mieszanie innych niewinnych planet do tego jest wysoce nieetyczne. Jak już sama zauważyłaś jesteśmy tylko jedną małą kropką we wszechświecie, więc wręcz niemożliwe jest, żeby nie powstało gdzieś indziejeż życie. A co do cywilizacji... to biorąc pod uwagę człowieka i takiego miśka, to zwierzę lepiej wychodzi na tym, że nie ma kałacha w ręce i eboli w probówce. Warto też wziqć często pomijany fakt, że zwierz3ta też mają swoje cywilizacje i nawet "kultury", tylko są ich pozbawiane, bo nie wyglądajq tak, jak ludzkie. Przykład? Cmentarzyska słoni, setki, jeśli nie tysiące różnych dźwięków i postaw używanych przez wilki do komunikacji, czy nawet pieśni wielorybów. Poza tym, kruki są w stanie rozróżniach osobniki nie tylko swojego gatunku i zachowywać się odpowiednio do tego, kogo spotkają. A znanesą przypadki, gdy otwierają sejfy kodowe.
    No, ale rozgadałam się i to w sumie bez sensj. Czekam na więcej ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie początek Samca Alfa, zapraszam, bo naprawdę interesuje mni, co powiesz o tym kawałku...

      Usuń
    2. To prawda, jednak ja wierzę, że jest tego wszystkiego jakiś większy sens. I gdybym myślała podobnie jak ty już dawno musiałabym popełnić samobójstwo. Bo za parę setek lat z Ziemi (całej, nie tylko ludzkości, ale także zwierząt) może pozostać tylko masowy grób, sterta kości i gruzów lub nawet tylko pył w kosmosie. Więc kolonizacja kosmosu ma za zadanie chronić całe życie jakie powstało na Ziemi.

      Byłam u ciebie. I zostawiłam coś po sobie.
      Pozdro.

      Usuń
  7. Świetny post i według mnie powinnaś wstawiać takich więcej ;)
    Pozdrawiam,
    http://wer-pozeraczkaksiazek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Stare odcinki SciFuna pochłonęłam w przeciągu kilku dni. Nawet ja- zielona w sprawach fizyki, rozumiem wyjaśnienia.
    A kolonizacja kosmosu? To powinien być to główny cel naszego istnienia. Bo póki co, mam wrażenie, że człowiek istnieje tylko po to, aby niszczyć. Modlę się tylko, żebyśmy osiągnęli ten cel zanim nie zniszczymy siebie całkiem... Musimy skolonizować kosmos, ponieważ tylko to uratuje nas od zagłady.
    Pozdrawiam.
    Ps. Wkrótce zamierzam dodać pierwszy post na moim nowym blogu z opowiadaniem.
    granicamiasta.blogspot.com
    Zapraszam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, też go za to lubię. Gdyby tylko nauczyciele tak potrafili...
      Właśnie dlatego napisałam ten post. Wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji. Z tego jak kruche jest życie, z tego, że już niebawem mogą nam się skończyć zasoby. Niedługo woda może być tak skażona, że nie będzie zdatna do picia. W tej chwili to powinien być priorytet i jeżeli nie zjednoczymy się w tym celu to marny nasz los, a takie rzeczy jak pieniądze nie będą już miały znaczenia.

      Będę zerkać.
      Pozdro.

      Usuń
  9. Ten post jest świetny! Moim zdaniem powinnaś dodawać takich więcej. Bardzo zaciekawiłaś mnie.

    Zapraszam selenagomeznewspl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Moim zdaniem nim człowiek w ogóle zacznie kolonizacje na innych planetach (nawet na Marsie czy Księżycu) minie bardzo, ale to bardzo dużo czasu. Choć teoretycznie już wybrali (mam dobrą pamięć??) ludzi, którzy polecą na Marsa, to i tak nie wiadomo, co z tej małej na początek kolonizacji na tamtej planecie przyniesie. I choć naukowcy znaleźli nowe planety, które mogą/są podobne do Ziemi to i tak przeniesienie nawet kilku najlepszych ludzi albo chętnych jest wręcz niemożliwa (nie mówię o planetach z naszego Układu Słonecznego). Niestety reszta planet jest bardzo daleka, a taka podróż by zajęty setki tysięcy lat. Czy człowiek mógłby przeżyć taką podróż? Raczej. Nie wiem, jak by to wyglądało, gdyby ktoś liczył, że podczas tej podróży by kobiety rodziły dzieci, ale wtedy potrzebny by był taki statek, który by umożliwił 'normalne' życie ludziom. Wątpię również w hibernację, aby na te czasy była skuteczna. Myślę, że (jeśli ludzie sami nie pozabijają się nawzajem, co moim zdaniem jest bardziej możliwe) to kiedyś, w bardzo odległej przyszłości (prawie w tak dalekiej jak lata świetlne najbliższej planety spoza US) może będzie możliwe.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *raczej nie... moje zdolności do zjadania słówek... >.<

      Usuń