16 lutego 2014

Dzienniki Michaela 2

Dziennik Osobisty wpis nr 7314C z dnia 09.08.2185

        Cholera! Jestem skończonym idiotą! Dlaczego nie potrafię trzymać języka za zębami?! Zawsze muszę palnąć jakąś głupotę.
        Co mi z tego przyszło? Grom uważa mnie za rasistę, Anna za maniaka kontroli, a Ros… tu właściwie nie jestem pewien.
        Spieprzyłem całą sprawę, a odlot już za dwa dni. Przy takim napięciu na pewno położymy całe zadanie. Może i nas po tym nie wywalą, ale trzeba będzie czekać kolejne dwa lata. 
       Co robić? Jak zyskać, chociaż troszkę w oczach mojej drużyny? Chociaż tyle, byśmy byli całkowicie skoncentrowani na misji, a nie na osobistych porachunkach. Nie wytrzymam kolejnego czekania. I tak za długo nas więzili na tej stacji. 
       Musi nam się udać. 
       Muszę coś wykombinować.

Wiadomość tekstowa. Prywatny, bezpieczny komputer KOD: 37MZ       

09.08.2185 r. 18:43 Czasu Ziemskiego

Od: Emily Z[blokada]
Do: Michael Z[blokada]
Załączniki: brak.
Temat: Odp.: Pomóż!

        Twoi koledzy pewnie nie wiedzą, co? To twoja sprawa czy im powiesz, czy nie. Jednak uważam, że byłoby najlepiej, gdybyś opowiedział im wszystko. Twoja złość jest zrozumiała, ale tamto już dawno minęło. Musisz się pogodzić z rzeczywistością. 
        Zupełne jakby los zrobił ci na złość. Kto mógł się spodziewać, że w drużynie znajdzie się pół okrenianka. Zrób coś, żeby załagodzić sytuację. Sugeruję ją przeprosić. Pamiętaj, to nie ona wywołała wojnę. Życie przeszłością tylko ci zaszkodzi, a kontaktu z obcymi nie zapobiegniesz, nawet gdybyś wrócił na Ziemię.
         Powodzenia! Przyda ci się ;)

Dziennik Osobisty wpis nr 7314D z dnia 09.08.2185

         Jedyne sensowne rozwiązanie, jakie wymyśliłem to przeprosić Grom, tak jak pisała Emily, a potem oddać Annie moduł hakowania. Chociaż strasznie mnie kusi, żeby go użyć. Z jego pomocą dostałbym się do prywatnego komputera Grom. Wszystkie jej wiadomości, pliki, schematy, dzienniki byłyby na wyciągnięcie ręki!
         Po dłuższym namyśle to faktycznie jest nie w porządku wobec niej. Znajdę inny sposób, żeby mi wszystko powiedziała. Moja siostra ma rację. Nie mogę pozwolić, by przeszłość mnie prześladowała i niszczyła mi życie.
         Pogadać z An nie będzie tak ciężko. Chociaż to, co wtedy powiedziała, było... Musiała się nieźle wkurzyć. Gorzej z Grom. Może lepiej poczekać do wieczora, kiedy będzie trochę spokojniejsza? Nie mam ochoty na kontuzje. Szczególnie teraz. Ros pewnie by powiedział, że mi się należało. Zapewne miałby wtedy rację.
         Długo myślałem nad listem od Emily. Ona zawsze umiała mnie przejrzeć na wylot, mimo że dzieli nas kilka tysięcy lat świetlnych. Jednak nie wiem, czy potrafię o tym rozmawiać z kimś obcym.

Wiadomość tekstowa. Prywatny, bezpieczny komputer KOD: 37MZ

22.07.2185 r. 21:09 Czasu Ziemskiego


Od: Catherine O[blokada]
Do: Michael Z[blokada]
Załączniki: 4
Temat: Powodzenia Kochanie!

         Nawet nie wiesz, jak się cieszymy z twojego sukcesu. Wszyscy tu mocno trzymamy za ciebie kciuki. A jednocześnie mocno tęsknimy. Tych kilka zdjęć i listów nie jest w stanie nam cię zastąpić. Gdybyśmy tylko mogli przylecielibyśmy na Destiny, ale loty są bardzo drogie. A te pieniądze, które nam wysyłasz idą przede wszystkim na szkołę dla Emily. No i twojej mamie zamknięte przestrzenie nie służą, a przecież nie zostawimy jej samej. Ty chyba w najbliższym czasie także nie będziesz mógł nas odwiedzić. Dlatego załączam zdjęcia z naszego wspólnego pikniku.
         Ostatnio zastanawialiśmy się nad przeprowadzką do jakiejś kolonii blisko Układu Słonecznego. Terapeuta mamy uważa to za dobry pomysł. Podobno na Faleto rekrutują kolonistów. Wiem, że mieliśmy się tylko przeprowadzić do bezpieczniejszej dzielnicy, niestety to nie takie proste. Zgłosiliśmy się już do pomocy społecznej. Obiecali pomóc trzy miesiące temu. Od tego czasu nie dostaliśmy żadnej wiadomości. Straż zaproponowała nam dom na stacji Sky, ale twoja mama by już do końca zwariowała. Zresztą nie ona jedna. Ja na przykład nie wyobrażam sobie takiego życia.
         Dość już o naszych problemach. Damy sobie radę, nie martw się. Zawsze dawaliśmy.
         Jesteśmy z ciebie bardzo dumni. Odpisz, jak tylko będziesz mógł. 
 


Dziękuję Joena, właśnie dla takich osób jak ty mam motywację, żeby pisać dalej.


Co myślicie o zachowaniu Michaela? Jaką tajemnice skrywa? Co powoduje, że nie może się dogadać z Noyn?
Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba, zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to, dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)

Pozdro.
~Noyn
Może spodoba ci się również:

10 komentarzy:

  1. Wiesz, fajnie tu u ciebie a tekst jak najbardziej ciekawy ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę ciekawy pomysł, by dodawać do opowiadania rzeczy typu: wiadomości; dzienniki :) Fajny fragment.

    OdpowiedzUsuń
  3. PS Widzę oczywiście, że tytuł bloga to - Dzienniki Destiny VII :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajnie się czyta :)

    Jeżeli się spodoba zaobserwuj :)
    http://moda-ma-zasady.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Dopiero co zauważyłam dopisek na końcu notki ;) Bardzo mi miło, ze swojej strony wyrażę nadzieję, że motywujących osób będzie tu coraz więcej :D
    Co do notki, obszerniej już się wypowiedziałam, ale tylko na tematy ściśle redakcyjne, toteż parę słów dodam. Przede wszystkim dobrze, że Michael jednak żałuje swego delikatnie rzecz ująwszy niewłaściwego zachowania. Może coś z niego jeszcze wyrośnie. Chociaż moduł hakowania? Woń manii prześladowczej unosi się w powietrzu... Z resztą, jego tajemnicza przeszłość go poniekąd rozgrzesza.
    Druga sprawa, występuje kosmiczna wręcz różnica miedzy tym, jak postrzegać można bohaterów na podstawie ich zachowania, a jacy są w rzeczywistości. To jest zdecydowanie najbardziej niesamowite, ale w sensie pozytywnym, więc broń Boże tego nie zmieniaj. Zasadniczo właśnie tak bywa w rzeczywistości, a więc ta sytuacja nadaje opowiadaniu realizmu, a rozbieżność między oceną postaci, a jej prawdziwą osobowością jest intrygująca ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne opowiadanie. Ciekawa formuła z tymi dziennikami. Życzę powodzenia w dalszym rozwoju pisarskim.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja tematyka, nie mój styl, w życiu nie przeczytałabym całości. Forma dziennika, szczególnie w takim wykonaniu, męczy oczy, ale to moje obiektywne zdanie. Jeszcze trochę pracy i Twoje teksty będą stanowczo lepsze :)
    Pozdrawiam,
    little-new-orleans.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się podoba. Uwielbiam czytać dzienniki! A szczególnie Twoje :8 xoxo
    http://kisstruelove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo podoba mi się to.
    Kurczę jak ja lubie takie krótkie części trzymają tak w napięciu :)
    Pozdrawiam
    http://szaramysl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo, ale to bardzo mi się to podoba.
    Tak jak BacEuf lubię jak krótkie części trzymają w napięciu
    Wpadam częściej i komentuje!
    http://lost-in-world-miley-cyrus.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń