31 lipca 2016

Wojna Słoneczna - Jak doszło do konfliktu? #Historia świata cz. 1

96 LAT PRZED WYDARZENIAMI Z OPOWIADANIA:
Rada Federacji Wojskowej dostaje odczyt z zamaskowanej sondy orbitującej wokół planety Kadan. Cały układ jest chroniony okreniańskim prawem, traktowany jako rezerwat mający szczególne znaczenie dla całej rasy. Sonda pokazała obraz z lądowania na Kadan istot pochodzących z planety Ziemia.

Dzienniki Agosa Ty'na

Zapis tekstowy nagrania z kamery, Seloro,
z dnia 17.06.2089 r. 13:29 czasu orbitalnego Ziemi.
[TŁUMACZENIE]
Agos: Nie mam pojęcia co myśleć o tej sytuacji. Jak mogliśmy do tego dopuścić?
Noyn: To nie była niczyja wina bracie. Kto się spodziewał, że polecą w tak krótkim czasie na tak odległe tereny od rodzinnej planety. Nam taki skok, z wiedzą Twórców zajął prawie dwa sagry [odpowiednik około 1,5 tysiąca lat Ziemskich], a oni?!
Agos: Tak, to bardzo niepokojące. Myślisz, że zrobili to celowo? Wiedzą o nas?
Noyn: Wątpię, ale niczego nie można wykluczyć. Bardziej boję się tego, co będzie, gdy dojdzie do spotkania. Lud naciska na matkę. Za zbezczeszczenie tak ważnego miejsca żądają zapłaty.
Agos: Myślisz, że ulegnie.
Noyn: Konflikt z blohanami nam wystarczy. Nie powinniśmy sobie jeszcze z nich robić wrogów. Matka o tym wie. Nie martw się.
Agos: Każdy w tej rodzinie ma setki powodów do zmartwień, chociaż ja chyba mam najmniej.
Noyn: Nie przesadzaj braciszku. Dopóki jesteśmy razem, wszystko będzie dobrze.
Agos: Skoro Pani Przedgenerał tak mówi..
Noyn: Odezwał się Pan Doradca Pani Przedgenerał.
Agos: Hehe. Nie znoszę, jak mnie przedrzeźniasz.
Noyn: Wiem.
Agos: No to teraz moja kolej się odegrać. Słyszałem, że w końcu znalazłaś jakiegoś chłopaka, prawda?
Noyn: Nawet jeśli to nic pewnego.
Agos: Dziewczyno! Cała I'llia za tobą szaleje. Każdy mężczyzna upadnie przed tobą na kolana, jeśli zechcesz, a ty jesteś jeszcze panną. Nie rozumiem.
Noyn: Na wszystko przyjdzie czas. Lepiej powiedz, kiedy mam się szykować na twoją ceremonię zaślubin?
Agos: Niedługo po powrocie. Kalise już wraca na I'lię. 
Noyn: Coś się stało?
Agos: Nie, planeta, którą badała okazała się bardzo uboga w minerały. Chociaż wstępnie obiecywano góry cennych złóż. Gdyby tak było, wróciłaby za jakieś pół roku, ale skoro nie ma nic do roboty...
Noyn: Masz szczęście.
Agos: Może i tak, ale będzie pewnie zawiedziona.

Dziennik Osobisty wpis nr 129736B z dnia 17.06.2089

     Gdy sondy wysłały nam obraz z Kadan cała Rada zamarła. Nawet niewierny nie odważyłby się postawić tam nogi. Kiedy nasza rasa po raz pierwszy zbadała ruiny w tym układzie, dowiedzieliśmy się, że kompleks był połączony ze starą stolicą na I'lli i była głównym ośrodkiem robiącym eksperymenty genetyczne, mające na celu walkę o przetrwanie Twórców, a co najważniejsze to tam, nie na I'lii powstał pierwszy okrenianin. To tam zaczął się proces powstawania naszej rasy. Dlatego nasze położenie nie jest łatwe. Szczególnie, gdy mamy ograniczoną wiedzę na temat obcych. Z blohanami znamy się bardzo dobrze i nic nas nie może zaskoczyć, a tutaj? Jedna wielka zagadka. Tylko kilka ogólników, które zdążyli wyłapać naukowcy, zanim obcy się rozwinęli na tyle, żeby móc nas zauważyć. Do dziś wszyscy mają w pamięci, co się stało z nieszczęsnym statkiem badawczym, który musiał tam awaryjnie lądować nie tak dawno temu.
     Mama już nie jest taka młoda. Jej duch powoli słabnie, co próbują wykorzystać nasi przeciwnicy, a jeśli coś tu pójdzie nie tak... to wielkie ryzyko. Na szczęście może liczyć na Noyn - swoją ukochaną córeczkę. Kiedy ona jest z nami, mam pewność, że wszystko dobrze się skończy.

Zapis tekstowy nagrania z kamery, statek Mako,
z dnia 17.06.2089 r. 23:10 czasu orbitalnego Ziemi.

Człowiek: To...to...to niesamowite! Kilka słów wystarczyło, żebyście byli w stanie nas zrozumieć?
Noyn: Dokładnie.
Człowiek: Znaczy się... mamy coś podobnego, ale działa o wiele gorzej, trzeba wgrywać skomplikowane programy...
Agos: Rozumiemy, że jesteście podekscytowani, lecz przylecieliśmy tu w delikatnej sprawie.
Człowiek: O co chodzi?
Noyn: Ten układ jest dla nas bardzo ważnym miejscem, a to, co zastaliśmy...
Agos: Siostro? Wszystko w porządku?
Noyn: Tak, po prostu nie mogę uwierzyć, że to laboratorium zostało zniszczone.
Człowiek: Gdybyśmy wiedzieli... nie mieliśmy pojęcia o znaczeniu tego miejsca. Chcieliśmy je zbadać, ale ten budynek bardzo dziwnie się zachowywał.
Noyn: Tę technologię dopiero rozpracowujemy. Twórcy używali bardzo zaawansowanych zabezpieczeń. System was nie rozpoznał.
Człowiek: A was tak?
Noyn: My się tu narodziliśmy.
Człowiek: Zaatakowała nas chmara dziwnych małych robotów. Podjęto decyzje o zburzeniu budynku dla bezpieczeństwa ludzi.
Frien Ty'n: Kto wydał rozkaz?

Dziennik Osobisty wpis nr 129737A z dnia 18.06.2089

     Więc taki jest plan? Dać I'lii na pożarcie niewinną osobę, która chciała tylko chronić swoich pobratymców? Może to niesprawiedliwe wyjście, ale jedyne zadowalające obie strony. Jest winny, jest kara, nie ma przelewu krwi.
     Niestety ludzie nie podzielają naszego punktu widzenia. Nie chcą wydać osoby odpowiedzialnej za to, co się stało. Życie widocznie wiele dla nich znaczy, czego matka nie przewidziała i powiedziała otwarcie o swoich zamiarach. Myślała, że winowajca sam się przyzna i zginie honorowo w imię pokoju między naszymi rasami. Widocznie kilka wspólnych genów nie świadczy o podobieństwie.
     Twórcy używali różnego materiału, aby nas stworzyć, padło też na dawnych przodków ludzi. Ich materiałem genetycznym załatano kilka defektów, które Twórców doprowadziły do wyginięcia. Jednak nie powinniśmy zakładać, że będziemy sobie bliscy pod względem kulturowym.

Dziennik Osobisty wpis nr 129737C z dnia 18.06.2089

     Dlaczego?! Dlaczego akurat ona?! Po co to zrobiła?
     Proszę, powiedzcie, że to zły sen. Zaraz się obudzę, na pewno!
     Moja ukochana siostrzyczka, drugi promień słońca Alkowy... W jednej chwili odeszła. Zabrano nam ją.


Hejka!
Jeśli ktoś czekał wczoraj na post, to przepraszam, naprawdę myślałam, że dam radę wyrobić się ze wszystkim, ale jak wróciłam do domu, ledwo byłam w stanie bezmyślnie gapić się w TV, a dwie godziny potem zasnąć.
Dzisiejszy post nieco inny. W przyszłym tygodniu poznacie rozwiązanie zagadki z misji Połączenie (o ile opis się nie wydłuży). Pomyślałam, że chcielibyście się dowiedzieć, dlaczego wybuchła Wojna Słoneczna między ludźmi, a okrenianami. Oczywiście powstanie post w leksykonie, ale wiadomo, to są opisy ogólnych wydarzeń, nie szczegóły.

Podoba wam się taka odskocznia? Co myślcie o zachowaniu Agosa wtedy, a teraz? Czy cena za szkodę, którą zażądali okrenianie była duża? Co się stało z siostrą Agosa? Myślicie, że jest jakiś związek między relacjami rodzeństwa a imieniem córki Agosa?

Piszcie w komentarzach. Jeśli blog się podoba, zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to, dając +1. Zapraszam także na funpage bloga oraz twittera :)
Pozdro.
~Noyn
Może spodoba Ci się również:
- "Możesz kupić moje ciało, ale nie kupisz mojej lojalności" - Historia rodu Ty'n

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz