Dziennik osobisty wpis nr 7607A z dnia 10.09.2185
Miałam nadzieję. Ale już po niej.
Wiedziałam co mnie czeka w przyszłości. Znałam swoje przeznaczenie i nie chciałam przed nim uciekać, lecz teraz najchętniej odleciałabym do jakiejś galaktyki, o której Układ Słoneczny dawno zapomniał.
To niestety nie możliwe. Nie teraz, kiedy...
Dlaczego on?! Dlaczego nie dano nam więcej czasu?!
Co mam zrobić?
Czy powinnam opuścić drużynę? Czy zostać?
Zapis tekstowy nagrania głosowego z bezpiecznej
kamery nr 7 Eternal
z dnia 10.09.2185r. 15:53 czasu orbitalnego Ziemi.
z dnia 10.09.2185r. 15:53 czasu orbitalnego Ziemi.
Michael: Jesteś ostatnio dziwnie spokojna.
Noyn: To źle?
Michael: Nie... Nie ważne. Jak ci się podoba statek?
Noyn: Ma ładny kolor.
Michael: [uśmiecha się] Pytam poważnie.
Noyn: Nie wiem. Jakoś inne rzeczy chodzą mi teraz po głowie.
Michael: Ten chłopak?
Noyn: Żeby tylko... Mam małe kłopoty rodzinne.
Michael: Mogłem się domyślić. A możesz to jakoś rozwinąć?
[Chwila ciszy. Noyn zwiesza głowię w dół. Z jej oczu uchodzi pojedyncza łza]
Noyn: Mój ojciec umiera!
Dziennik osobisty wpis nr 7607B z dnia 10.09.2185
Zostały mu góra dwa lata. A potem? I'lia potrzebuje przywódcy. Szczególnie teraz, gdy nie dość, że grozi jej wojna ze strony Blohan, to jeszcze podziały między radnymi Federacji są ogromne. "Tylko głupcy biją się o to, do kogo należy chata, kiedy płonie dach". Ignoranci. Nawet jeżeli nie walczą o władzę, to walczą o poglądy, które niosą za sobą tylko śmierć.
A co jeżeli ojciec nie zdąży wszystkiego dokończyć?
Powiedział, że zrobi wszystko, aby Federacja musiała uznać moje przywództwo, ale czy będę na to gotowa?
Zapis tekstowy nagrania głosowego z bezpiecznej
kamery nr 4 Eternal
z dnia 10.09.2185r. 21:12 czasu orbitalnego Ziemi.
z dnia 10.09.2185r. 21:12 czasu orbitalnego Ziemi.
Yrosos: Zbliżamy się do połowy drogi. Jak się trzymasz?
Noyn: Bywało lepiej. Wciąż nie wiem co mam zrobić.
Yrosos: Rozmawiałaś z Michaelem.
Noyn: Tak.
Yrosos: I co on na to?
Noyn: Nic. Pewnie boi się teraz, że rozwiążą Destiny.
Yrosos: Myślisz, że to możliwe?
Noyn: Wątpię. Moje zadania równie dobrze możesz wykonywać ty razem z Anną.
Yrosos: A co po misji?
Noyn: Jeszcze nie zdecydowałam. Chce z wami zostać i jak najdłużej cieszyć się zwykłym życiem, ale muszę też się przygotować do tego co będzie. Mam na to na pewno mniej niż dwa lata.
Yrosos: Więc tak czy siak nas opuścisz.
Zapis tekstowy nagrania głosowego z bezpiecznej
kamery nr 1 Eternal
z dnia 11.09.2185r. 05:46 czasu orbitalnego Ziemi.
z dnia 11.09.2185r. 05:46 czasu orbitalnego Ziemi.
[W tle słychać huki i szumy]
Noyn: Rób co mówię, a wyrwiemy się!
Kelo: Nie da się! Promień ma za dużą siłę!
Michael: Co się dzieje?
John: Ktoś nas złapał w promień ściągający o dużej mocy.
Michael: Kto dokładnie?
John: Może wyjdziesz i się zapytasz?!
Michael: Ros, zrób dokładne skany i pomiary tego czegoś co nas złapało. Grom, dasz radę nas wyciągnąć?
[Noyn rozgląda się chwilę po kokpicie, chwyta za skrzynkę z narzędziami i uderza nią w głowę pilota]
Noyn: Teraz już tak.
[Noyn zrzuca nieprzytomną Kelo z fotela na podłogę, by sama zająć jej miejsce]
John: Co ty robisz do cholery?!
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Czy ktoś z was wie skąd pochodzi cytat:
"Tylko głupcy biją się o to, do kogo należy chata, kiedy płonie dach"
"Tylko głupcy biją się o to, do kogo należy chata, kiedy płonie dach"
Oczywiście nie patrząc do internetu? ;)
Bardzo ciekawy wpis, czekam na następne :3
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem skąd pochodzi ten cytat ale jest bardzo mądrze napisany.
http://otwarty-pamietnik.blogspot.com/
Dziękuję.
UsuńMoże za tydzień zdradzę pochodzenie cytatu. Pewnie część z was nie uwierzy. Mnie też się on bardzo podoba.
Wow! Kolejny cudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNa prawdę podziwiam twoją wyobraźnię :)
Ja nie miałabym do tego głowy :)
Super, super, super :)
i zawsze się coś dzieje..wow! czekam na kolejny :)
Proponowałaś wymianę na obserwację :P
Obserwuję i mam nadzieję, że się odwdzieczysz:
wykrzycz-to.blogspot.com
Dziękuję za miłe słowa. Zawsze miałam wybujałą wyobraźnie. Dobrze, że nauczycielom, mimo wielkich starań, nie udało się jej ze mnie pozbyć. Ostatnio staram się pisać nieco krótsze posty, ale za to właśnie, żeby coś się zawsze działo.
UsuńOdwzajemniłam obserwację ;)
Pozdro
Kolejny świetny rozdział ;-). Chciałbym napisać dłuższy komentarz, ale post jest tak świetny, że więcej mówić nie trzeba :-).
OdpowiedzUsuńlordsofthegaming.blogspot.com
Chcieć to móc, chyba że lenistwo bierze górę. Ale mimo wszystko doceniam. I dziękuję za miłe słowa. Wasz blog też jest świetny.
UsuńPozdro
Fajny cytat, ale jak większość nie wiem skąd jest. Piszesz pięknie, z każdym rozdziałem bardziej wczuwam się w te opowiadania. Naprawdę podoba mi się.
OdpowiedzUsuńhttp://glamcia.blogspot.com/ Pozdrawiam i dzięki za komentarze!
Również dziękuję za komentarze oraz miłe słowa.
UsuńWłaśnie dzięki nim wytrwałam tak długi czas w blogowaniu.
Super rozdział, z resztą jak każdy inny :) Masz niesamowitą wyobraźnię! Nie ma błędów, słowa się nie powtarzają, po prostu miód malinka xd Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńso-magi.blogspot.com
Dziękuję. Wpadałaś tu wcześniej? Bo jakoś sobie nie przypominam twojego nicku, a może byłaś pod innym?
UsuńNa next zapraszam jak zwykle w poniedziałek.
Pozdrowionka
Noyn
Prawdę mówiąc nie czytałam całego twojego bloga. Ale jak przeczytałam ten rodział miałam wrażenie, że nie jesteś z XXI w. i cofnęłaś się w czasie. Masz ogromną wyobraźnię, której ci zazdroszczę. Te wszystkie szczegóły, opisy są napisane po mistrzowsku.. ;) Wciągasz czytelnika i nie pozwalasz mu oderwać oczu.. A to nie każdy umie zrobić! Naprawdę świetny pomysł na opowiadanie ;) Przeczytam od początku, i będę czytać kolejne części!
OdpowiedzUsuńChyba miałaś na myśli, że skoczyłam w przyszłość, a nie cofnęłam się w czasie ;) Dziękuję za miłe słowa. Wiele osób chciało wyplenić ze mnie moją wyobraźnie i postawić mnie na Ziemi. Dzięki komentarzom czytelników wiem, że dobrze zrobiłam nie słuchając ich. Pewnie mi zazdrościli ;)
UsuńDziękuję raz jeszcze.
Jeżeli będziesz czytać od początku to nie zraź się moim początkowym stylem. Już niedługo przypada rok jak zaczęłam prowadzić tego bloga. Sporo się w tym czasie zmieniło w moim stylu pisarskim.
Pozdrowionka
Noyn
Przeczytałem szybko i przyjemnie :)
OdpowiedzUsuńsuper się czytało
pozdrawiam i obserwuje bloga :)
http://niebioeski.blogspot.com/
Dziękuję. Również pozdrawiam :)
Usuń