3 czerwca 2018

Studiowałam Astronomię

Nie było mnie tu już jakiś czas. Po tym, co się ostatnio działo w moim życiu trudno się dziwić. Wiadomo, jak to jest. Tydzień przerwy zamienia się miesiąc, miesiąc w kolejny itd. Postaram się to zmienić w najbliższym czasie, jednak raczej prosto nie będzie, biorąc pod uwagę, że piszę dość dużo i często, tylko już nie na blogu.

O co chodzi?
Może opowiem wam w najbliższym czasie. Teraz chciałabym się skupić na innym temacie, a mianowicie czemu zrezygnowałam ze studiów po 3 semestrach.
Stało się to chyba jeszcze przed zamieszczeniem ostatniego postu o wybitnie złej książce.

1. Nie widziałam w nich swojej przyszłości.
Znalezione obrazy dla zapytania uniwersytetJeśli chciałabym pracować w zawodzie, prawdopodobnie musiałabym zostać na uczelni, co nie specjalnie mi odpowiadało. Astronomia to świetne hobby, ale nie wiązałam z nią przyszłości.

2. Nie poszłam na studia tylko dla papierka.
Fakt, papierki są ważne, ale jeśli wybrałabym tę opcję, poszłabym na o wiele łatwiejsze studia. Katowanie się czymś do czego, jak już zobaczyłam, nie mam predyspozycji, byłoby po prostu mordęgą, a nie beztroską i przedłużeniem dzieciństwa, które czułam przez pierwszy rok.

3. Program nauczania.
Niech mi ktoś powie, kto normalny robi egzamin z programowania? Ustny. Z matematyki jeszcze ledwo, ledwo, ale mogę zrozumieć, jednak z programowania? Nawet mój kolega, który studiował na Politechnice, się dziwił.

4. To po prostu nie dla mnie.
Wiadomo, są przedmioty wykładane lepiej i gorzej. Są takie, przy których wystarczyło iść na wykłady, by z marszu zrobić zadanie na ćwiczeniach, ale są też takie, do których nawet odpowiedniej literatury nie było np. u mnie na 2 semestrze matematyki, 1 książka w bibliotece, po angielsku. Zdarzają się lepsi i gorsi ćwiczeniowcy, ale kiedy z 5 przedmiotów, z których jest egzamin, ledwo człowiek rozumie jeden... to wie, że coś z nim nie tak.

W tej chwili z tego, co wiem, w moim roku ostały się 3 osoby z 30.
Czy żałuję podjętej decyzji?
Nie. Spędziłam naprawdę świetne 1,5 roku. Dużo się nauczyłam, poznałam najlepszych ludzi na świecie i dowiedziałam wiele o samej sobie. Jeśli chodzi o polecanie tego kierunku studiów, to zależy od człowieka. W większości polecałabym go ludziom, które są naprawdę nieźli z fizyki i matematyki oraz jako drugi kierunek dla studiów fizycznych czy podobnych inżynierskich.
Nie martwcie się. Wciąż będą się u mnie pojawiać posty na temat astronomii ;)

A jakie wy mieliście przygody ze studiami? Czy może dopiero się na nie wybieracie? Jeśli tak to na jaki kierunek?
Dajcie znać w komentarzach.
Jeśli blog się podoba, zaobserwuj, by być na bieżąco. A jeśli podobał ci się tylko ten post lub inny pojedynczy pokaż mi to, dając +1.

Pozdro.
~Noyn
Może spodoba Ci się również:
- Studiuję astronomię

Źródła (obrazki):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Uniwersytet_Wroc%C5%82awski#/media/File:UniwersytetWroc%C5%82awski.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz